Informację o pierwszym zdarzeniu drogowym głuszyccy policjanci otrzymali w piątek przed godziną 21:00, po tym jak kierujący samochodem osobowym 29-latek zakończył swoją przygodę za kierownicą dachując na terenie jednej z posesji w Walimiu. Przy wsparciu funkcjonariuszy ruchu drogowego na miejscu wykonane zostały policyjne czynności, podczas których wyszło na jaw, że mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości. Wydmuchał dokładnie 1,89 promila alkoholu. Pojazd prowadzony przez sprawcę trafił na parking strzeżony, a on sam po wykonanych badaniach w szpitalu do policyjnej celi. Wcześniej mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. W niedzielę, po wytrzeźwieniu, mężczyzna, jako że jest obcokrajowcem, w trybie przyspieszonym doprowadzony został do sądu. Sąd skazał go na karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, zastosował grzywnę w kwocie 5 tysięcy złotych oraz pięcioletni zakaz kierowania pojazdami. Po zakończeniu rozprawy sądowej mężczyznę przekazano funkcjonariuszom Straży Granicznej w celu umieszczenia w ośrodku dla uchodźców i wdrożenia procedury deportacyjnej.
Do drugiego poważnego zdarzenia drogowego z udziałem tym razem nietrzeźwej kierującej doszło natomiast w sobotę wieczorem – także przed godziną 21:00. 36-letnia mieszkanka Boguszowa-Gorc jadąc ul. Żeromskiego w tej miejscowości również dachowała samochodem osobowym. I w tym przypadku okazało się, że do zdarzenia doszło, gdyż kobieta była po prostu pijana. Miała w organizmie 2,36 promila alkoholu. Boguszowianka wraz z pasażerem trafili do szpitala, gdzie oboje pozostali w związku z doznanymi obrażeniami ciała. Pijana sprawczyni przestępstwa utraciła uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz za popełnione przestępstwo kobieta może trafić za kraty więzienia na trzy lata. Grozi jej również wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów, przepadek równowartości pojazdu, jako że nie należał do niej, wysoka grzywna, a także kara pozbawienia wolności do 4,5 roku - za spowodowanie wypadku.