Sobota, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 4697
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Stargard Szczeciński: Byli gracze Górnika zdemolowali…Górnika

Sobota, 16 października 2010, 20:50
Aktualizacja: 20:51
Autor: PAW
Stargard Szczeciński: Byli gracze Górnika zdemolowali…Górnika
Nawet niezła dyspozycja Krzysztofa Jakóbczyka nie dała Górnikowi zwycięstwa
Fot. red
Tego chyba nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści. Koszykarze wałbrzyskiego Górnika przegrali w Stargardzie Szczecińskim z miejscową Spójnią różnicą aż 37 punktów (99–62). Katami wałbrzyszan okazali się dwaj byli gracze biało–niebieskich – Marcin Stokłosa i Sławomir Buczyniak.

Spójnia przed tym meczem miała na koncie cztery porażki i żadnego wygranego meczu. Nasi wprawdzie nie mieli dużo lepszego bilansu , ale jednak jechali do Stargardu Szczecińskiego po zwycięstwo. Okazało się jednak, że podopiecznych Arkadiusza Chlebdy czeka bardzo dużo pracy, a niemal konieczny jest powrót do gry Marcina Sterengi.

Pierwsza kwarta meczu w Starogardzie Szczecińskim przebiegała pod wyraźne dyktando gospodarzy. Nasi grali szczególnie fatalnie w obronie i pozwolili Spójni przez 10 minut gry rzucić aż 28 punktów. Wałbrzyszanie nie dość, że byli bezlitośnie ogrywani w defensywie, to razili nieskutecznością. Jedynie Ustarbowski i Jakóbczyk starali się nawiązać walkę z rywalem. Powoli staje się tradycją, że ci dwaj gracze, wraz ze zdrowym Marcinem Sterengą, nie mają wsparcia punktowego w pozostałych kolegach z zespołu.

Drugie 10 minut było bardziej wyrównane, ale nie oznacza to wcale, że Górnik grał zdecydowanie lepiej. Spójnia spokojnie kontrolowała tempo gry i pilnowała przewagi. Kapitalną partię w zespole gospodarzy rozgrywał były koszykarz Górnika - Marcin Stokłosa, który w całym meczu zdobył aż 26 punktów, rzucając przy tym sześciokrotnie celnie za trzy punkty. Stokłosa do swojego dorobku dołożył jeszcze 9 asyst.

Do przerwy Spójna prowadziła 52-34. Ci, którzy wierzyli jeszcze, że w drugich 20 minutach wałbrzyszanie odwrócą losy tego meczu, byli w błędzie, bowiem w trzeciej kwarcie miejscowi wręcz zmietli z parkietu biało-niebieskich. Oprócz Stokłosy bardzo dobrą partię rozgrywał inny były gracz Górnika - Sławomir Buczyniak, który zdobył 17 punktów. Stokłosa i Buczyniak byli wspierani przez Kulikowskiego, Koszutę i Bodycha. Nasi grali źle i kwestią pozostawało tylko to, iloma punktami przegramy w Stargardzie Szczecińskim. Ostatnia kwarta to rezerwowi gracze obu drużyn na parkiecie i ostateczna zdecydowana wygrana Spójni 99-62.

Spójnia Stargard Szczeciński – Górnik Wałbrzych 99-62 (28-12, 24-22, 32-14, 15-14)

Górnik: Ustarbowski 20 (5 zbiórek, 7 strat, 4 przechwyty), Jakóbczyk 18 (4 asysty), Muszyński 9 (6 zbiórek), Kietliński 6, Wróbel 5, Stochmiałek 3 (6 zbiórek), Nitsche 1, Pieloch 0, Murzacz 0, Józefowicz 0

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group