Pani
Barbara Kosak
Prezes Zarządu PCZ
w Kamiennej Górze
Szanowna Pani Prezes,
dziękuję za list. Niestety tak jak poprzednie w żaden sposób nie odnosi się on do meritum sprawy, zwłaszcza do danych, o które proszę bezskutecznie od pewnego czasu. Czy naprawdę tak trudno odnieść się do moich pytań na piśmie? Co stoi na przeszkodzie, by podać wyniki finansowe kierowanej przez Panią spółki? Czemu ani ja, ani mieszkańcy nie mieliby się dowiedzieć, jakie działania Pani podjęła, by uruchomić zamknięte swego czasu oddziały? Czy tajemnicą jest także (i musi nią pozostać) sytuacja kadrowa w szpitalu? Czy wreszcie nie może opinia publiczna dowiedzieć się, jakie wnioski w sprawie dofinansowania skierowała Pani do innych samorządów i jakie były tego efekty?
Odpowiedzi na te pytania, a zwłaszcza poparta faktami perspektywa dalszego funkcjonowania PCZ, mają według mnie zasadnicze znaczenie przy decyzji o przyznaniu ponad 800 tysięcy złotych na potrzeby szpitala. Brak merytorycznej dyskusji w tej kwestii jest dla mnie symptomatyczny i coraz bardziej niepokojący. Niepokoi zwłaszcza w kontekście stwierdzenia, jakie zawarła Pani już w piśmie z 1 lutego, cytuję: „Niestety nasze środki finansowe, które obecnie otrzymujemy z DOW NFZ, z trudem pozwalają nam zabezpieczyć jedynie wynagrodzenia dla personelu medycznego. Presja na podwyżki stawek przy jednoczesnym braku kadry na rynku pracy powoduje konieczność ich zwiększania, a tym samym generuje coraz większe koszty utrzymania szpitala. Sytuacja ta uniemożliwia prowadzenie działalności bieżącej, a tym bardziej jakiejkolwiek inwestycyjnej” – koniec cytatu.
Przyzna Pani (a także każdy postronny obserwator), że takie stwierdzenia muszą skutkować daleko idącą ostrożnością u każdego adresata prośby o dofinansowanie. Czy nie ma prawa ów adresat podejrzewać, że dotacja zmiast na sprzęt medyczny pójdzie na wynagrodzenia? W żaden sposób moich obaw nie rozwiewa Pani ostatni list. Proszę wybaczyć, ale ograniczenie się do poinformowania mnie o tym, kto był na spotkaniu, jest dla mnie wielce lekceważące. W zasadzie mógłbym uznać, że to kończy sprawę. Tymczasem uchwała o potężnej kwocie 815 tys. zł dla powiatu i w dalszej kolejności dla PCZ jest gotowa i może być procedowana już na najbliższej sesji rady. Może być, jeśli tylko kierownictwo PCZ i Pani osobiście podejdzie do sprawy poważniej.
Szanowna Pani Prezes, aby była jasność, nie jestem przeciwnikiem tej dotacji. Jednak jako odpowiedzialny za budżet miasta nie mogę jej przekazać bez wewnętrznego przekonania, że jest słuszna i że zostanie w sposób należyty (czyli wnioskowany) wykorzystana. Zatem serdecznie jeszcze raz proszę o odpowiedzi na wszystkie postawione w tym i poprzednich pismach pytania. Proszę także ustosunkować się pozytywnie do sprawy badania przez podległy Pani persopnel osób kierowanych do PCZ przez kamiennogórską policję. Od lat z niezrozumiałych dla mnie i kamiennogórzan przyczyn badania takie wykonuje szpital w Kowarach, na co patrol traci za każdym razem kilka godzin. Jak wiem, komendant powiatowy zwrócił się już do Pani z prośbą o wznowienie współpracy w tym zakresie. Współpracy, za którą Policja zapłaci ok. 150 tys. zł. Sądzę, że placówka borykająca się z niedoborem środków nie powinna takiej kwoty odrzucać.
Proszę o mertoryczne odniesienie się do poruszonych kwestii najpóźniej do 10 maja. W przeciwnym razie zaproponuję mieszkańcom Kamiennej Góry inne wykorzystanie kwoty 815 tys. złotych. Zapewniam, że pomysłów na to mam wiele.
Janusz Chodasewicz
burmistrz Kamiennej Góry