Na ostatniej sesji Przewodnicząca Rady Miasta Wałbrzycha Agnieszka Kołacz – Leszczyńska poinformowała radnych o liście z podziękowaniami za pomoc, jaki otrzymała od burmistrza Bogatyni. Był to ostatni punkt sesji i większość radnych nie była zainteresowana pismem. Postanowiliśmy opublikować treść listu, aby dać satysfakcję rzeszy anonimowych wałbrzyszan, którzy kierowani solidarnością pomagali mieszkańcom zatopionego miasta.
„ Jest taka wdzięczność kiedy chcesz dziękować lecz przystajesz jak gapa, bo nie widzisz komu, a przecież sam nie jesteś płacząc po kryjomu.” Jan Twardowski
Szanowna Pani Przewodnicząca. Drodzy Radni.
Pisząc do Państwa z Bogatyni, z miejsca rozszarpanego przez bezlitosna rzekę, wciąż widzę obrazy głęboko zranionego miasta, wciąż słyszę przerażenie i strach w głosach mieszkańców. Okrutny dla nas siódmy dzień sierpnia odebrał nam bezpieczeństwo, dobrze znaną codzienność, gwałtownie zniszczył znane, ukochane miejsca, a pozostawił poczucie zagrożenia, ból i niepokój serca… Jednak, nie mogę przestać myśleć o ogromnej radości, jakiej dzięki Państwu doświadczyliśmy, o pomocy jakiej nam Państwo udzielili.
W bolesnych dla nas dniach zrozumieliśmy, że nie możemy polegać wyłącznie na sobie, na własnym doświadczeniu, ale zaufamy naszym Rodakom, zwracając się do Nich z prośbą o wsparcie. Uchwyciliśmy się tej nadziei i nie zawiedliśmy się, bowiem dotarła do nas upragniona pomoc, bo okazali nam Państwo swoja dobroć, zrozumienie i ofiarność.
Nic tak nie uskrzydla, nic tak nie dodaje wiary, jak świadomość, że dzięki Państwu mieszkańcy Bogatyni odbudują swoje życie na najpiękniejszym fundamencie, jakim jest pomoc drugiego człowieka i wyciągnięta w jego stronę ofiarna dłoń. Dziękujemy tym goręcej, im bardziej jesteśmy świadomi ogromu czekających na nas trudności, przeszkód, jakie przyjdzie nam pokonywać. Jednakże świadomość życzliwości i poparcia dodaje nam sił do pracy oraz umacnia wiarę, że odbudujemy Bogatynię.
Nie wiemy, czy kiedykolwiek zapomnimy o tych godzinach, w których z przerażeniem przyglądaliśmy się niknącemu w oczach miastu, gdy widzieliśmy, jak ginie nasz świat… Jednakże jesteśmy pewni, że nigdy nie zapomnimy Państwa dobroci serca i szczodrości. Planujemy w godny, trwały sposób upamiętnić w naszym mieście dobroć i wielkoduszność naszych Darczyńców. Zrobimy wszystko, aby o tej szlachetności pamiętali nie tylko obecni mieszkańcy, ale także następne pokolenia bogatynian.
Raz jeszcze składam na Państwa ręce wyrazy wdzięczności. Dziękuję za cenną pomoc i serdeczność, życzę zdrowia, wielu sukcesów, podejmowania jedynie trafnych decyzji, spotkań i współpracy z życzliwymi ludźmi oraz marzeń, które choć głęboko ukryte, nie dają o sobie zapomnieć.
Z wyrazami szacunku
Burmistrz Miasta i Gminy Bogatynia
Andrzej Grzmielewicz