Przypomnijmy, że w poprzednim roku święto przebiegało w atmosferze stypy. Nie zaproszono władz miasta oraz powiatu, mówiono tylko o problemach finansowych instytucji, a były już dyrektor Cezary Kasiborski podał się do dymisji. Panowała wręcz grobowa atmosfera. W tym roku było zupełnie inaczej. Bibliotekarze życzyli sobie mniejszych obowiązków oraz, jak zwykle, podwyżek, które być może uda im się wywalczyć.
- Nie jest łatwo zarządzać placówką, która jeszcze niedawno miała duże problemy finansowe – powiedziała Violetta Bogusław, obecna dyrektor Biblioteki pod Atlantami. - Po tym jak Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha podpisał porozumienie z Augustynem Skrętkowiczem, starostą Powiatu Wałbrzyskiego, w sprawie finansowania instytucji na ten rok jest trochę lepiej, niż w latach poprzednich, ale do pełni szczęście brakuje jeszcze wiele – dodała.
- Wierzę, że Biblioteka pod Atlantami wciąż będzie się rozwijać i kłopoty finansowe ominą ją dalekim łukiem. Wałbrzyskie starostwo na pewno się do tego przyczyni – stwierdził Andrzej Marciniak, wicestarosta Powiatu Wałbrzyskiego, podczas swojego przemówienia.
- Będziemy wspierać wałbrzyską bibliotekę, życzę więc jej pracownikom satysfakcji i radości z pracy, odpowiedniego wynagrodzenia oraz cierpliwości wobec czytelników – dodał Piotr Sosiński, wiceprezydenta Wałbrzych odpowiedzialny za kulturę w naszym mieście.
Wałbrzyska Biblioteka pod Atlantami to ważna dla miasta instytucja. Nie zajmuje się tylko wypożyczeniem książek, promuje także teatr oraz fotografię.