W tej dziedzinie Toyota może się pochwalić prawdziwymi sukcesami. Autorami większości ulepszeń w zakresie BHP są szeregowi pracownicy fabryki. - Jestem pełen uznania dla rozwiązań, stosowanych w Toyocie, gdzie sposób myślenia o bezpieczeństwie – choć pochodzi z innego kontynentu – znajduje zrozumienie i jest faktycznie wdrażany. To znak, że można adaptować różne rozwiązania pod warunkiem, że się z załogą rozmawia i że załoga jest świadoma, co wynika z procedur, które są stanowione nie przeciwko załodze, ale dla załogi – podkreśla gł. Inspektor pracy, Tadeusz Zając.
Inicjatorką wyjazdowego posiedzenia Rady Ochrony Pracy była posłanka ziemi wałbrzyskiej i jednocześnie przewodnicząca rady – Katarzyna Mrzygłocka. - Wizytę w Toyocie zaplanowałam po to, aby pokazać dobre praktyki, zobaczyć dobre rozwiązania, pokazać, jak wygląda filozofia bezpieczeństwa pracy w wydaniu japońskim. Uważam, że sukcesem koncernu jest przekonanie wszystkich bez wyjątku pracowników, że bezpieczeństwo pracy także od nich zależy, że jest ważne i trzeba o nim bezustannie myśleć. W Toyocie tak się dzieje,i nie są to odgórne zarządzenia, tylko codzienne, systematyczne obserwacje toku produkcji – wyjaśnia posłanka.
Specjaliści od bezpieczeństwa pracy obejrzeli hale produkcyjne, w których powstają skrzynie biegów, a potem spotkali się z wiceprezesem fabryki na bezpośredniej rozmowie. Japoński szef zakładu wysłuchał pochwał i gratulacji w uznaniu dobrych rozwiązań z zakresu BHP. Rzecznik prasowy Toyoty, Grzegorz Górski uważa wizytę inspektora i Rady Ochrony Pracy za prestiżowe wydarzenie, nie tylko dla Toyoty, ale także dla Wałbrzycha.
- To jest gremium, które rzadko odbywa spotkania poza Warszawą, a są to dużej klasy specjaliści. Mogliśmy wymienić doświadczenia, wysłuchaliśmy wielu cennych uwag. Można było przy tej okazji pokazać, że Wałbrzych już dawno nie jest szarym miastem przemysłowym i nie musi się kojarzyć z kopalniami. Jest natomiast miejscem, gdzie funkcjonują zakłady z najnowocześniejszymi technologiami i gdzie można bezpiecznie pracować – podkreśla Grzegorz Górski.