- Rewitalizację stadionu zaplanowaliśmy już w 2014 roku i był to mój pomysł. Niestety koszty realizacji tego przedsięwzięcia są przekraczające możliwości miasta - zaczął prezydent.
Stadion, który ma powstać, będzie obiektem lekkoatletycznym z możliwością rozgrywania meczów piłkarskich. Dzisiejszy koszt realizacji całości projektu to kwota 70 mln złotych.
- Zaplanowaliśmy realizację przeprowadzenia prac remontowych w trzech etapach. W tym roku rozpocznie się zabezpieczenie terenu tak by można było później zbudować płytę i zamontować oświetlenie. Prace demontażowe mają zacząć się już niebawem - dodaje prezydent.
Roman Szełemej zaznaczył jednak, że w dzisiejszych czasach stadion nie jest priorytetem, choć jest bardzo potrzebny.
- Musimy pamiętać, że naszym podstawowym zadaniem jest zapewnienie mieszkańcom miejsca do życia. Problemy komunalne Wałbrzycha są duże i z tym musimy poradzić sobie w pierwszej kolejności - tłumaczy prezydent.
Pozostała też kwestia finansowania dalszej fazy modernizacji obiektu, która ma kosztować około 27 mln złotych. Władze miasta złożyły wniosek o dofinansowanie z pieniędzy ministerialnych. Politycy z obozu rządzącego twierdzą jednak, że wybrano zły fundusz pomocy.
- W odniesieniu do zarzutów i złego wniosku, muszę powiedzieć, że nie ma już od jakiegoś czasu Ministerstwa Sportu i takiego wniosku złożyć nie mogliśmy. Na cel pierwszych remontów stadionu zostanie przeznaczone 3 mln złotych. O resztę powalczymy z zewnętrznych źródeł - kończy prezydent.