W poniedziałek wieczorem policjanci z Komisariatu Policji I w Wałbrzychu zostali poinformowani o zaginięciu 83-letniego mężczyzny chorego na Alzheimera. Mężczyzna w godzinach popołudniowych niepostrzeżenie wyszedł z domu i do niego nie wrócił. Zaniepokojona rodzina po zmroku zgłosiła jego zaginięcie Policji. Sytuacja była o tyle poważna, że z przekazanych funkcjonariuszom informacji wynikało, że 83-latek jest poważnie chory, wymaga stałej opieki i przyjmowania leków.
Komendant Komisariatu Policji I w Wałbrzychu natychmiast podjął decyzję o wezwaniu do jednostki wszystkich policjantów w trybie alarmowym. Po kilkunastu minutach w komisariacie stawiali się mundurowi gotowi szukać zaginionego. Z pomocą przyszli również ratownicy z Sudeckiej Grupy GOPR oraz funkcjonariusze z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu i strażacy z OSP powiatu wałbrzyskiego. Poszukiwania wspierane były również przez funkcjonariusza z wałbrzyskiej komendy, który przyjechał na miejsce z psem tropiącym. Do działań służb ratunkowych wykorzystano dodatkowo drona oraz dwa psy służbowe z GOPR-u.
Do późnych godzin wieczornych mundurowi wspierani przez służby ratunkowe przeczesywali okoliczne lasy. Patrole piesze i zmotoryzowane sprawdzały wszystkie ciągi komunikacyjne, policjanci rozpytywali napotkanych mieszkańców, szukając zaginionego.
Poszukiwania zakończyły się sukcesem. Tuż po godz. 21:00 w okolicach wałbrzyskiej obwodnicy funkcjonariusze odnaleźli 83-latka. Mężczyzna był zziębnięty i zdezorientowany. Po udzieleniu pomocy medycznej mężczyzna trafił ostatecznie pod opiekę rodziny.