Podobnie miał Piotr Kruczkowski po odejściu z Ratusza. Rozesłał wówczas do wałbrzyszan widokówkę. Na jej odwrocie pisał o naszych wspólnych sukcesach i problemach, by zakończyć: „Dziękuję Wam, Wałbrzyszanie, za wspólna pracę na rzecz naszego miasta. Za radość ze wspólnych sukcesów i wsparcie w trudnych chwilach. To wielki zaszczyt służyć Państwu i zapewniam, że ta służba nigdy nie ustanie”.
Andrzej Zibrow niczego nie obiecuje, choć w jednym miejscu pisze: „ …Kandydatem na Prezydenta się bywa … ” Czyżby jednak to nie był koniec?
Oto list Andrzeja Zibrowa do mediów:
Szanowni Państwo!
W związku ze zmianą moich planów i zaangażowaniem się w inne obszary aktywności, w tym gospodarcze, pragnę serdecznie podziękować wałbrzyskim mediom za dotychczasowe i wzajemne relacje partnerskie.
Przepraszam również, gdyby ktoś z Państwa poczuł się urażony podczas moich wystąpień publicznych bądź konferencji prasowych. Kandydatem na Prezydenta się bywa, człowiekiem się jest.
Jestem zawsze do Państwa dyspozycji.
Z poważaniem
Andrzej Zibrow