Wałbrzych: Zeitgeist – duch epoki w The Rock

Film kontrowersyjnie rozprawia się z tematami naszego życia codziennego. Dzieło podzielono na 3 części.

Rozprawę o współczesności zaczyna temat religii. Próbuje się w nim udowodnić, że wiara chrześcijańska, jak i każda religia, czerpie z astrologii. Pasujące do siebie argumenty zlewają się w jedną całość. Mowa jest o porach roku, znakach zodiaku i niepodważalnej roli słońca w każdym wyznaniu. Rozprawa religijna płynnie przechodzi w część drugą poświęconą World Trade Center. Autorzy filmu wysnuwają śmiałą teorię o spisku USA. Fakty prezentowane w filmie mają świadczyć o spreparowaniu zamachów z 11 września. Widzimy relacje naocznych świadków i wypowiedzi specjalistów, które nie dopuszczają polemiki. Ostatnia część pokazuje nam jak świat, w którym przyszło nam żyć, jest sterowany przez grupę ludzi rządzącą największymi koncernami bankowymi. Ostatnia „tercja” filmu, po raz kolejny poparta silnymi argumentami, daje nam możliwość poznania świata, nazwanego przez autora „zza kurtyną”. Wykazana jest uległość mediów i społeczeństw elitom rządzącym.

Film robi wrażenie na odbiorcy. Należy jednak zwrócić uwagę, że w nim również wykorzystuje się manipulację. Obraz nie dopuszcza polemiki z informacjami, które przedstawia. Odwołania do autorytetów i badaczy, których nie możemy zweryfikować. Film ma nas uświadomić, „obudzić” - jak twierdzi autor. Moim zdaniem jest to zbyt daleko idący cel reżysera. Warto jednak poświęcić temu dziełu uwagę. Dzięki takim obrazom możemy, chociaż na chwilę, zastanowić się nad otaczającą nas strukturą świata. Nie powinniśmy przyjmować filmu w całości za prawdę absolutną, podobnie jak nie można tak postrzegać innych bodźców ze świata mediów. Zeitgeist przypomina także o tym, że zawsze powinniśmy myśleć i nie bać się zadawać trudnych pytań.

Prezentacja takiego dzieła w Wałbrzychu zasługuje na uznanie. Dzięki takim inicjatywom możemy poznać ciekawy punkt widzenia świata. Szkoda tylko, że zabrakło otwartej dyskusji o niewątpliwie interesującym dziele Petera Josepha. Kolejne projekcje w ramach Dyskusyjnego Koła Filmowego zapowiadają się równie interesująco.