- To jest budynek zbudowany z podobnych materiałów, jak dom socjalny, który w Kamieniu spłonął doszczętnie, a ponad 20 osób zginęło. Tutaj akcja przebiegła bardzo szybko, więc ofiar nie było – wyjaśnia Paweł Kaliński ze straży pożarnej w Wałbrzychu.
Ogień pojawił się na parterze jednopiętrowego budynku około północy.
- Powód to prawdopodobnie nieszczelność przewodu kominkowego – dodaje Kaliński. Podczas gaszenia pożaru z budynku ewakuowano wszystkich mieszkańców. Ludzie znaleźli schronienie w błyskawicznie podstawionym, ogrzewanym autobusie MPK. Na miejsce zdarzenia przybył szef wydziału kryzysowego, straż miejska i inspektor nadzoru budowlanego.
- Po ugaszeniu ognia okazało się, o czym zdecydował inspektor nadzoru budowlanego, że cztery mieszkania muszą być wyłączone z eksploatacji – mówi Kaliński. - Razem z szefem wydziału kryzysowego Wiesławem Basą zaproponowaliśmy pogorzelcom tymczasowe schronienie, ale odmówili. Poszkodowane zostały cztery rodziny. Dwie skorzystały tylko z naszego transportu, a dwie inne same pojechały do bliskich. Około 2.30 nad ranem wszyscy poszkodowani byli już pod dachem – relacjonuje komendant Straży Miejskiej, Jerzy Karski.
Budynek przy Uczniowskiej to dawny hotel robotniczy Fabryki Porcelany „Książ”. Kilka lat temu zakład zrezygnował z jego prowadzenia, a mieszkania zostały wykupione na własność. Mieszkańcy założyli spółdzielnię, która zarządza budynkami.