Autor projektu, Robert Ławski z klubu SLD, triumfował, choć uchwała przeszła zaledwie jednym głosem. Teraz zarząd czeka sporo pracy, jeśli ma spełnić polecenia Rady Powiatu, do czego zresztą jest zobowiązany.
Chodzi m.in. o zdobycie nowych wpływów do budżetu. Miałoby się tak stać za sprawą pobierania opłat za korzystanie z gruntów powiatu przez właścicieli telefonii, czy firm energetycznych.
- Nie wiem, dlaczego starosta do tej pory nie postarał się, aby te sprawy uregulować – dziwi się Robert Ławski.
Kolejny problem, to finanse szkół.
- Uważamy, że powinna być jedna księgowość dla wszystkich placówek umiejscowiona w starostwie. A dyrektorzy niech się zajmą merytorycznym przygotowaniem młodzieży do matury, a nie szukaniem pieniędzy i proszeniem o każdą złotówkę – podkreśla radny.
Klub SLD nie jest zmartwiony tym, że wprowadza uchwałę pod sam koniec kadencji.
- Myśleliśmy, że zarząd sam będzie wiedział, co należy zrobić. Skoro tak się nie stało, postanowiliśmy zareagować – mówi Ławski.
Lewicowy klub uważa, że następny samorząd powinien skorzystać z obecnych ustaleń i nadal realizować rozpoczęte zadania.