Władze miasta postanowiły zbudować basen na Białym Kamieniu na terenie kompleksu Aqua Zdrój. Kontrowersje budzi fakt, że niecka basenowa powstanie w miejscu obecnie istniejącej płyty boiska piłkarskiego. Dawniej głośno było jednak o remoncie istniejącego obiektu w dzielnicy Rusinowa. Dlaczego zrezygnowano z tego pomysłu?
Basen przy ul. Bystrzyckiej był jedynym odkrytym kąpieliskiem w mieście. Dzisiaj stoi nieczynny. Niszczeje. Po latach nieużytku jest właściwie nie do remontu. Szkoda. Po wielu latach funkcjonowania kąpielisko miało coraz więcej problemów technicznych. Zostało zamknięte. Długo nic nie robiono. W końcu wykonana została ekspertyza, która miała określić właściwy stan techniczny i ewentualne możliwości uruchomienia.
Zrobiono to po jednorazowym uruchomieniu w sezonie z roku 2014. Pogoda jednak nas nie rozpieszczała. Słonecznych dni było mało. Rozgorzała dyskusja na temat potrzeby utrzymywania obiektu w stanie gotowości do użytku. Ekspertyza wykazała, że basen kąpielowy został zbudowany na terenie podmokłym. Utrzymująca się warstwa wody po jej spuszczeniu świadczy o infiltracji wody gruntowej poprzez nieszczelną płytę dna. Występują również przerwy dylatacyjne pomiędzy betonowymi płytami. Większość uszkodzeń opisanych w ekspertyzie występowała już w roku 2013. Niestety nic z tym nie zrobiono.
Dalej, z ekspertyzy wynika, że „...dla doprowadzenia do prawidłowego stanu technicznego i zapewnienia należytej szczelności niecki basenowej konieczne jest przeprowadzenie kompleksowego remontu obiektu. W tym celu należy zdobyć wiedzę na temat budowy podłoża gruntowego, ustalenia poziomu wody gruntowej oraz budowy obecnej niecki, a następnie opracować projekt uszczelnienia i pełnego zabezpieczenia konstrukcji basenu. Bardzo ważną uwagą wynikającą z opracowania jest to, że jednym z możliwych i uzasadnionych ekonomicznie rozwiązań może być budowa nowej niecki wewnątrz niecki obecnej. Obecna konstrukcja byłaby wówczas potraktowana jako szalunek i podkład, na którym wykonana byłaby szczelna hydroizolacja (izolacja zapewniająca odporność na wodę działającą pod ciśnieniem), na niej nowa powłoka żelbetowa o odpowiedniej wytrzymałości i odporności na występujące w wodzie basenowej związki chemiczne.”
To już jest jednak historia. Od jej wydania minęło kilka lat. Obiekt popadł w ruinę. W ciągu kilku lat w Urzędzie Miasta podjęto decyzję o sprzedaży gruntów. Zabezpieczono teren po zawalonym betonowym ogrodzeniu i miejsce pozostawiono samemu sobie. Spacerując obok widzimy miejsce przypominające ujęcia z filmów z apokaliptystyczną wizją w tle.