Oznacza to, że Komitet Wyborczy WWS nie skorzystał z prawa odwołania się w trybie wyborczym, czyli w ciągu 24 godzin.
Przypomnijmy, że KW WWS złożył w trybie wyborczym wniosek w Sądzie Okręgowym w Świdnicy, w którym domagał się od Pawła Orfina, KWW Inicjatyw Społecznych Mieszkańców Wałbrzycha oraz dwóch wałbrzyskich stacji telewizyjnych:
- przeprosin
- wpłacenia po 1000 zł. na cel społeczny
- sprostowania nieprawdziwych informacji
- zaprzestania rozpowszechniania informacji o rzekomym zastraszaniu Pawła Orfina przez osoby związane z kandydatem WWS na prezydenta Wałbrzycha, Mirosławem Lubińskim.
Sąd wniosek odrzucił, ponieważ w trybie wyborczym nie jest możliwe stwierdzenie, czy wyemitowany film jest prawdziwy czy nie. W tym wypadku oczywisty jest tylko fakt istnienia filmu pokazującego określoną scenę. Natomiast to, czy osoby pokazane na filmie powiedziały to, co słychać oraz czy były one z tego czy innego komitetu wyborczego ustalić w trybie wyborczym nie można.
- Są takie momenty, w których ochrona w trybie wyborczym jest niemożliwa. W związku z tym sąd nie może uznać, że jest to materiał nieprawdziwy i zakazać jego rozpowszechniania - powiedział w uzasadnieniu postanowienia sędzia Bogusław Glinka.
Sprawa na pewno będzie miała jakiś ciąg dalszy, ale teraz ruch należy do prokuratury.