Krzyże i kapliczki przydrożne wraz z figurami świątków są symbolami religijnymi – świadectwem szczerej pobożności. Pełniły niegdyś funkcję nawigacyjną – wyznaczały trakty handlowe i drogę wędrowcom. Z czasem stały się niepotrzebne. Stare szlaki zapomniano, wyparła je nowoczesność. Kiedyś ludzie motywowani przywiązaniem do symboli religijnych dbali o ich wygląd. Dzisiaj w gonitwie za problemami dnia codziennego nie dostrzegają wyjątkowości tych miejsc.
I tu zaczyna się moja historia – historia kapliczek, często usytuowanych daleko od domostw, niekiedy widniejących w oddali jako przycupnięte gdzieś w polu mgliste kontury. Co bardziej wrażliwych rozczula taki krajobraz, innych zastanawia – dlaczego tam?
Ja zatrzymuję się, opisuję dokładnie miejsce po to, żeby wrócić tu znów w odpowiednim czasie i dodać kolejną zagubioną w przestrzeni kapliczkę do swojej fotograficznej kolekcji.
Pragnę podzielić się z Państwem swoją wrażliwością przetransformowaną na fotograficzny obraz w nadziei, że wywołam u kogoś zadumę, refleksje.