Po raz pierwszy osoby, które amatorsko uprawiają jeździectwo, miały okazję porównać swoje umiejętności z innymi jeźdźcami, a jeszcze przy okazji zdobyć cenne nagrody.
Wśród konkurencji znalazły się skoki przez przeszkody, konkurs sprawnościowy o Złotą Podkowę Bereniki oraz jazda zaprzęgiem konnym.
- Do zorganizowania zawodów zmobilizowali mnie ludzie, na co dzień zajmujący się końmi. Wspólnie ustaliliśmy też, że terminem rozgrywek będzie niedziela, tuż po świętach, gdy wszyscy mają już dość siedzenia za stołem – wyjaśnia Leszek Łachmacki.
Pole do popisu miały też uzdolnione plastycznie dzieci. Dla nich zorganizowano rywalizację na rysunki, a tematem była “Moja przygoda w Stadzie Książ”. W szranki stanęło kilkunastu małych artystów, a pierwsza nagroda przypadła Oli Lipińskiej.
Leszek Łachmacki jest szefem Stada od niedawna. Stado Książ to własność Agencji Rolnej Skarbu Państwa, a jednocześnie oddział Spółki Sieraków.
- Zawsze uważałem, że Stado powinno być jednostką samodzielną, i to prawdopodobnie niebawem się spełni. Procedury już zostały rozpoczęte – mówi nowy szef “końskiej” instytucji.
W Stadzie przebywa obecnie 60 ogierów różnych ras i 30 klaczy rasy śląskiej. 24 klacze są źrebne, porody rozpoczną się w styczniu i potrwają do maja.
- Hodujemy przede wszystkim konie rasy śląskiej i mamy coraz lepsze wyniki. Rodzą się wspaniałe źrebaki, które wolimy zatrzymać u siebie. Niewiele sprzedajemy – wyjaśnia Małgorzata Studzińska, główny specjalista do spraw hodowli.
Niedzielne zawody przyciągnęły gości z Czech i Holandii. Zagraniczni jeźdźcy wzięli też udział w zawodach.
- To był pierwszy konkurs, ale mamy nadzieję zorganizować drugi, trzeci i następne. Wśród mieszkańców Wałbrzycha widać spore zainteresowanie tym sportem. Chcemy, aby Stado Książ było dla mieszkańców coraz bardziej dostępne – podkreśla Leszek Łachmacki.