27 listopada w godzinach porannych funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji I w Wałbrzychu zatrzymali 40-letniego mieszkańca naszego miasta. Policjanci ustalili, że mężczyzna na początku września tego roku włamał się do jednego z mieszkań przy ul. Stacyjnej w Wałbrzychu i ukradł z niego grzejniki centralnego ogrzewania powodując straty w kwocie 2 tysięcy złotych.
W czwartek po południu w ręce funkcjonariuszy zespołu operacyjno rozpoznawczego pierwszego komisariatu wpadł natomiast 21-letni wałbrzyszanin. Mundurowi udowodnili podejrzanemu, że trzykrotnie w listopadzie tego roku w jednym z marketów dokonał kradzieży zabawek – między innymi 12 sztuk lalek dla dzieci o wartości ponad 800 złotych.
Tego samego dnia po południu - bezpośrednio po zgłoszeniu - kolejny przestępca wpadł w ręce policjantów z „jedynki”. Tym razem 19-letni złodziej został zatrzymany na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy prewencji, po tym jak dokonał kradzieży z jednego ze sklepów przy ul. Wieniawskiego w Wałbrzychu markowych tasaków o wartości blisko 700 złotych.
Następnie w toku wykonanych ustaleń policjanci kryminalni udali się do jednego z mieszkań w Szczawnie-Zdroju, gdzie w ich ręce trafiły dwie kolejne osoby, które miały pomagać 19-latkowi w dokonaniu przestępstwa. Podejrzani to 31-letni mężczyzna oraz 34-letnia kobieta. Mężczyźnie mundurowi dodatkowo udowodnili prowadzenie w tym samym dniu samochodu osobowego pomimo orzeczonego wobec niego zakazu kierowania pojazdami oraz kradzieży w połowie listopada z terenu jednego z wałbrzyskich marketów różnego rodzaju zabawek o wartości ponad 900 złotych.
Podejrzani w trakcie czynności procesowych przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Wszyscy staną teraz przed sądem. Przypomnijmy, że za kradzież mienia oraz zakaz kierowania pojazdami grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a za dokonanie kradzieży z włamaniem można trafić za kraty więzienia na 10 lat.