Mowa tu oczywiście o opiekunach pociech, którzy przyprowadzają dzieci na place zabaw i jednocześnie wyprowadzają na dwór swoich czworonożnych przyjaciół.
- Ja tego nie mogę zrozumieć. Tu bawią się dzieci. Jak można przyprowadzić psa i pozwolić mu biegać po piasku. Co z tego, że mama wzięła też dziecko. Psy często załatwiają się na terenie placu zabaw. Nasze dzieci się później w tych odchodach bawią - mówi pani Katarzyna, mama 9-letniej córki.
Sytuacja, kiedy psy biegają po placach zabaw są dość częste w Wałbrzychu. Zdarza się, że zwierzęta biegają luzem.
- Tu często starsze panie siadają na ławeczkach, a pieski biegają. I tylko słychać co chwilę - nie bój się, on nie gryzie. A jak ugryzie? - mówi pani Ania, opiekunka 4-letniego chłopca.
Co ciekawe dla opiekunów czworonogów nie ma w tym nic złego.
- Przecież moja suczka nikomu nic zrobi. Przy okazji może się pobawić - mówi starsza pani, której wiek nie pozwala już na długie spacery z psem.
Każdy plac zabaw posiada regulamin. Jest w nim zapisany punkt, że nie wolno na jego terenie przebywać z psem. Ci, którzy je przyprowadzają, nie wiedzą o tym, lub jest im wygodnie, nie respektować tego zapisu.
- Co z tego, że tu pisze, że nie wolno przyprowadzać zwierząt. Nikt tego nie czyta, a nawet jeśli, to nie respektuje. Mam codziennie dzwonić do straży miejskiej? - pyta pan Włodzimierz, tata dwójki chłopców.