Stres, nerwowe zaglądanie do portfela i gorączkowe przeszukiwanie komisów i księgarni. A może uda się kupić używany, lub choć trochę tańszy....
Niestety, w wielu wypadkach, nauczyciele zdecydowali się na uaktualnione wydania, co oznacza, że książki po starszych dzieciach, odłożyć możemy na półkę.
– W tym roku najgorzej ma klasa II gimnazjum. Ze względu na nową podstawę programową, rodzice nie mają szansy na skorzystanie z używanych podręczników – tłumaczy Zofia Szubert, pracownica jednej z wałbrzyskich księgarni. – Komplet książek i ćwiczeń do gimnazjum kosztować może nawet 600 zł – dodaje.
- Zdarza się, że przychodzą do nas rodzice, biorący niewielkie pożyczki na zakup podręczników – informuje pan Piotr, pracownik punktu kredytowego.– Zwykle jest to kilkaset złotych na bieżące potrzeby- wyjaśnia.
Myli się ten, kto uważa, że im młodsze dziecko, tym mniej mu potrzeba – komplet do pierwszej, drugiej czy trzeciej klasy szkoły podstawowej kosztuje około 200 zł. Do tego dochodzą jeszcze podręczniki i pomoce do takich przedmiotów jak język obcy (od 60 zł do nawet 100 zł), informatyka czy religia oraz całe wyposażenie, tornister, piórnik, bloki, kredki oraz zeszyty .
Nieco lżej jest licealistom.
– W tym roku udało nam się kupić cześć używanych podręczników – mówi z ulgą Anna Woźniak, mama 16 letniego Marcina. - Syn uczy się w technikum, więc i tak potrzebuje więcej książek – tłumaczy.
Podręcznikowy szał potrwa jeszcze kilka tygodni. W niektórych księgarniach, do końca sierpnia skorzystać można jeszcze z promocyjnej zniżki, a oszczędni książek poszukać mogą także za pomocą internetu lub jeśli dzieci się przyjaźnią, umówić się i kupić jeden podręcznik na dwie osoby. Sposobów jest wiele, a za książki nie ma co przepłacać – i tak posłużą naszemu dziecku tylko rok.