Z grupy zero zaszczepionych zostało w Wałbrzychu i okolicznych gminach około 80 procent osób. Część z nich odebrała już drugą dawkę szczepionki. Szpital węzłowy wykonał w Wałbrzychu dotychczas ponad 3 tysiące szczepień.
- Wynik ten jest bardzo dobry, ale to wynika z dużego zaangażowania personelu - mówi prezydent Roman Szełemej. - Zaczęliśmy się przygotowywać do szczepienia grupy 80-latków, a później 70-latków i dlatego zmieniliśmy miejsce wykonywania szczepień populacyjnych i wyznaczyliśmy na ten cel Starą Kopalnię.
Przygotowania trwały zaledwie kilka dni i od 25 stycznia te szczepienia w tym miejscu są realizowane. Powstałe w ten sposób Centrum Szczepień jest gotowe przyjmować 260 osób dziennie. Pracuje tam 5 stanowisk i zainteresowanie jest spore. Wypracowany został model wykorzystania optymalnego kadry medycznej. Szczepienia idą sprawnie i zapewnionych jest 260 szczepionek dla grupy I na kolejne dni. Część przychodni zdrowia nie przystąpiła do programu szczepień i w niektórych dzielnicach Wałbrzycha czy gminach powiatu wałbrzyskiego tych punktów nie ma lub jest ich bardzo mało.
- Liczę, że za trzy, może cztery tygodnie, ilość szczepionek w Polsce będzie większa i wtedy bariera dostępności będzie coraz mniejsza - kontynuuje prezydent. - Stara Kopalnia jest przystosowana do przyjmowania znacznie większej ilości osób do szczepień. Musimy się liczyć z tym, że będziemy musieli zaadaptować drugi budynek, by pomieścić tych, którzy będą na szczepienia docierać oraz osoby im towarzyszące.
Proces szczepienia potrwa co najmniej pół roku i ta inicjatywa jest długofalowa, a liczba szczepionych powinna rosnąć, bowiem ilość szczepionek też powinna rosnąć. Zaangażowanie dużych przestrzeni daje szanse na zaszczepienie 70 czy 80 procent Polaków w miarę krótkim okresie czasowym, bo przychodnie, POZ-ty nie będą w stanie podołać takiej skali szczepień. Oczywiście powstaje zapytanie o personel medyczny, a właściwie jego niedobór. Dlatego lekarze, pielęgniarki, którzy są gotowi do podjęcia tego wyzwania, są oczywiście mile widziani. Zdaniem prezydenta Szełemeja, bez zaangażowania samorządów, szybkie zaszczepienie ludności będzie niemożliwe i powinny kolejne miasta organizować takie duże punkty i miejsca szczepień, gdzie w miarę szybko uda się zaszczepić większe ilości osób.