Na rok akademicki 2024/2025 Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu przygotował 2100 miejsc (1600 na kierunkach stacjonarnych i 500 na niestacjonarnych) na dziesięciu kierunkach: lekarskim, lekarsko-dentystycznym, farmacji, analityce medycznej, dietetyce, pielęgniarstwie, położnictwie, ratownictwie medycznym, fizjoterapii i zdrowiu publicznym. Jednocześnie prowadzona jest rekrutacja na studia w języku angielskim na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym.
Najbardziej oblegany jest kierunek lekarski w filii UMW w Wałbrzychu, gdzie przypada aż 32 kandydatów na jedno miejsce. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu jako pierwszy w Polsce uzyskał zgodę Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Zdrowia i Polskiej Komisji Akredytacyjnej na uruchomienie kierunku lekarskiego poza swoją siedzibą.
– Słuszność decyzji o otwarciu filii kierunku lekarskiego UMW w Wałbrzychu kolejny raz potwierdziła obecna rekrutacja. W ubiegłym roku mieliśmy 550 osób na 50 miejsc, w tym roku liczba kandydatów aplikujących do filii w Wałbrzychu przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania, gdyż wynosi 1583, a więc ponad 32 kandydatów na jedno miejsce – to wielki sukces naszego Uniwersytetu i przede wszystkim powód do dumy. Choć na chwilę obecną możemy zaoferować tylko 50 miejsc, w przyszłości będziemy zwiększać nabór. Mamy nadzieję, że dzięki naszemu zaangażowaniu będziemy rekrutować coraz więcej młodzieży z regionu i tu, w Wałbrzychu, budować uniwersytecką kuźnię przyszłych lekarzy – to nasz cel. Wysoki i nowoczesny poziom nauczania to motto naszej filii. Chcemy kształcić nie tylko coraz więcej lekarzy, ale także kształcić ich na najwyższym możliwym poziomie – mówi prof. Beata Sobieszczańska, dziekan filii kierunku lekarskiego w Wałbrzychu.
– Uruchomienie filii właśnie w Wałbrzychu poprzedzone było dogłębnymi analizami. Wynikało z nich, że istnieje duża potrzeba społeczna na zapewnienie dostępu do studiów medycznych na wysokim poziomie w tej części regionu. Wielu zdolnych ludzi z Wałbrzycha i okolic musiało rezygnować ze swoich marzeń o medycynie, m.in. ze względu na koszty utrzymania w dużym mieście. W filii w Wałbrzychu, podobnie jak we Wrocławiu, studenci mają zapewnioną nowoczesną bazę dydaktyczną i wysoki poziom nauczania. Jest ten sam program studiów i ci sami wykładowcy z Wrocławia – mówi Piotr Cugier, kierownik Biura Rekrutacji i Badania Losów Absolwentów UMW.
W tym roku na kierunek lekarski ubiega się 14 kandydatów, tak samo było w ubiegłym roku. Więcej chętnych zgłosiło się na kierunki: analityka medyczna (6 osób na miejsce, było 5), dietetyka (6 osób na miejsce, było 4), ratownictwo (5 osób na miejsce, było 4) i pielęgniarstwo (6 osób na miejsce, było 5).
W nowym roku akademickim powstaną na UMW dwa nowe wydziały. Wydziałem Pielęgniarstwa i Położnictwa pokieruje prof. Izabella Uchmanowicz, a Wydziałem Fizjoterapii dr hab. Anna Kołcz, prof. UMW. Tu o jedno miejsce na kierunku fizjoterapia ubiega się aż 12 kandydatów.
– Rozpoczynamy zmiany, planujemy dynamiczny rozwój naszego kierunku. Zawód fizjoterapeuty to zawód zaufania publicznego, a sami fizjoterapeuci to wspaniała, otwarta na nowości grupa zawodowa, niezwykle potrzebna w systemie ochrony zdrowia. Studia otwierają perspektywy, dają szanse na zróżnicowane możliwości podjęcia zatrudnienia – mówi dr hab. Anna Kołcz, prof. UMW, dziekan Wydziału Fizjoterapii.
Na Wydziale Nauk o Zdrowiu na kandydatów czeka wiele zmian. Absolwenci kierunku zdrowie publiczne już są bardzo pożądanymi pracownikami w sektorze zdrowia, który ogromnie się zmienia. Organizacja opieki zdrowotnej stoi przed kolosalnymi wyzwaniami i pracownicy zdrowia publicznego muszą temu sprostać.
– Absolwenci zdrowia publicznego mogą pełnić różnorodne funkcje w wielu rodzajach organizacji, nie tylko bezpośrednio związanych z ochroną zdrowia. Posiadając znajomość aktualnych zagadnień i problemów z zakresu zdrowia populacyjnego, jak również swobodę w korzystaniu z metodologii prowadzenia badań mogą liczyć na karierę konsultanta lub eksperta/doradcy w zakresie zdrowia, który może diagnozować, badać i mierzyć zdrowie pracowników dowolnej organizacji. Może też wspierać działy HR w projektowaniu well-beingu lub - w jeszcze szerszym zakresie - wspierać instytucje, których usługi dotyczą bezpośrednio zdrowia ludzi np. poradnie dietetyczne, fizjoterapeutyczne, fundacje działające na rzecz zdrowia dzieci i tym podobne – tłumaczy dr Agnieszka Siennicka z Zakładu Innowacji w Ochronie Zdrowia Wydziału Nauk o Zdrowiu.