Mieszkaniec Wałbrzycha spacerujący z psem ul. Sosnową w Wałbrzychu natknął się na leżącego w zaspie człowieka. O tym fakcie powiadomił dyżurnego Komisariatu I Policji w Wałbrzychu. Na miejsce natychmiast został skierowany policyjny patrol. Przybyli na miejsce funkcjonariusze stwierdzili, że leżący w zaspie 55-letni mężczyzna żyje. Mężczyzna nie był w stanie mówić ani chodzić. Ponadto miał widoczne odmrożenia rąk i nóg. Aby zapobiec dalszemu wychłodzeniu organizmu, mężczyznę przeniesiono do ogrzewanego radiowozu i wezwano pogotowie ratunkowe. Jednak stan 55-latka zaczął się gwałtownie pogarszać. Z uwagi na zagrożenie życia, policjanci nie czekając na przyjazd pogotowia przewieźli mężczyznę bezpośrednio do szpitala. Lekarz dyżurny stwierdził, że szybka interwencja uratowała mężczyźnie życie, jednak prawdopodobnie konieczna będzie amputacja odmrożonych rąk i nóg.
55 – latek mógł być kolejną ofiarą mrozów. Od piątku, 27 stycznia z powodu wychłodzenia, w Polsce zmarło 20 osób. Dlatego wałbrzyska policja ponawia apel, by w okresie mrozów zwracać szczególną uwagę na osoby bezdomne i bezradne. Prosi o informowanie o każdej osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, przebywającej w altanach ogrodowych lub pustostanach.