Twórca programu osobiście zniósł pachołka z jezdni na chodnik. Pomagali mu prezydent Wałbrzycha i parlamentarzyści, Katarzyna Mrzygłocka i Roman Ludwiczuk. Pierwszy przejeżdżający kierowca dostał prezent i życzenia “szerokiej drogi”.
Według Grzegorza Schetyny, byłego szefa MSWiA, obecnie szefa klubu PO w sejmie, program przebudowy dróg lokalnych zdaje egzamin. - To są zarezerwowane pieniądze, uproszczone procedury, szybka ścieżka realizacyjna – mówi parlamentarzysta.
W tym roku w Wałbrzychu z programu “schetynówek”, oprócz Podwala, odbudowana została ul. Piłsudskiego, co kosztowało ok. 1 mln 135 tys.zł, a także ul. Wyszyńskiego – za prawie 900 tys. zł.
To nie koniec remontów, bo na początku przyszłego roku ruszą prace przy drugiej nitce al. Podwale, naprawiana będzie ul. Kosteckiego, od Sobięcina do Reymonta w Boguszowie Gorcach. Planowana jest także naprawa ul. Długiej, od ul. Broniewskiego do Topolowej.
- Uważam, że program przebudowy dróg sprawdza się. Wojewodowie współpracują z samorządami, to daje określone efekty. Jest bezpiecznie – na drogach są lewoskręty, oświetlone przejścia dla pieszych, chodniki, utwardzone pobocza - to wszystko, co jest potrzebne, aby ludzie swobodnie mogli z dróg korzystać – podkreśla Grzegorz Schetyna.
Program będzie kontynuowany, a jego pomysłodawca zapowiada starania o przyznanie na drogowe remonty jeszcze większych funduszy.