Tym razem do Czech pojechało trzech zawodników KKW. Na starcie stanęli Natalia Jeruzalska w wyścigu Juniorek młodszych, Aleksandra Podgórska w Elicie Kobiet i Filip Helta w wyścigu Juniorów. Reszta drużyny trenowała indywidualnie do zbliżającej się docelowej imprezy
Jako pierwszy na starcie stanął w biało-czerwonych barwach Filip Helta, który przebywa aktualnie na zgrupowaniu Kadry Polski Juniorów. Dla Filipa był to wyścig kwalifikacyjny do Kadry Polski na Mistrzostwa Europy, które odbędą się we Włoszech. Filip po zajęciu drugiego miejsca na Pucharze Polski w Jeleniej Górze oraz zwycięstwie na Pucharze Polski w Skomielnej Białej musiał wygrać cały wyścig, aby wypełnić minimum kwalifikacyjne i zostać powołanym przez Trenera Kadry Polski Rafała Hebisza. Najgroźniejszym rywalem Filipa miał być Matej Prudek, który w tym sezonie zajmował miejsca w czołowej 10 na świecie podczas zawodów UCI Junior Series XCO. Filip przez połowę wyścigu jechał z faworytem gospodarzy Matejem Prudkiem, a po zbudowaniu przewagi samotnie przyjechał 1:30 przed zawodnikami na drugim i trzecim miejscu! Zwycięstwo przybliżyło Filipa do kwalifikacji do Kadry Polski na europejski czempionat.
- Na starcie zostałem wyczytany w trzecim rzędzie, bo startowałem tylko w jednych zawodach Pucharu Czech. Runda rozbiegowa była na stadionie i szybko przesunąłem się do czołówki. Od pierwszego podjazdu pojechałem razem z Matejem i jadąc po zmianach uciekliśmy rywalom. Przez trzy rundy jechaliśmy razem. Na podjazdach było dużo walki. Prudek atakował i próbował uciec, a ja kontrowałem ataki. Na 3 okrążeniu mocno pociągnął ja poprawiłem, uciekłem na kilka metrów i do mety dojechałem swoim tempem – powiedział po wyścigu zadowolony Filip Helta
Kolejny wyścig z reprezentantami KKW Superior Wałbrzych to łączony wyścig juniorek młodszych, juniorek i elity kobiet. Natalia Jeruzalska miała do pokonania 2 okrążenia trasy w Brnie. Po udanym starcie Natalia traciła dystans i pozycje na kolejnych kilometrach i na metę przyjechała na 14. pozycji.
- Każdy z nas ma słabsze dni i dzisiaj to był dla mnie taki dzień. To mój najgorszy start w dotychczasowym sezonie, ale "ktoś musi przegrać, aby ktoś wygrał". Jestem niezadowolona, ale nie warto patrzeć w tył, bo najważniejszy start w tym sezonie przede mną. Teraz czas na szybki reset i trenujemy dalej. Także na psychiką, bo to ona okazała się najsłabszym punktem – mówiła Natalia Jeruzalska po swoim wyścigu.
Na trasie rywalizowała jeszcze Aleksandra Podgórska, która miała do pokonania sześć okrążeń. Od startu Ola jechała w czołówce i kontrolowała wyścig. Równym tempem jechała przez cały dystans. I na metę przyjechała na bardzo dobrym drugim miejscu w kategorii U23 oraz na piątym w kategorii Elite Kobieta, co jest najlepszym wynikiem Aleksandry w tym roku na Pucharze Czech i zdobyła kolejne punkty do międzynarodowego rankingu UCI.
- Dzisiaj trasa była bardzo szybka, nie jest to moja ulubiona konfiguracja. Bardzo dobrze wystartowałam, czego się trochę obawiałem, bo szybkie rozbiegówki na stadionie nie są moją mocną stroną. Na początku były długie, ale nie za sztywne podjazdy i jechałam razem z Olą Dawidowicz jednak uciekła mi na zjazdach do mety. Jestem zadowolona z wyścigu i czekam na Mistrzostwa Polski, które już za tydzień – opowiadała na mecie Aleksandra Podgórska.
Swoją opinię przekazał także Arkadiusz Stokłosa menedżer grupy KKW Superior Wałbrzych:
- Jesteśmy zadowoleni ze startu w Brnie. Puchary Czech to wyścigi na wysokim poziomie i dobry sprawdzian formy. Ola i Filip pokazali się z bardzo dobrej strony, ale najważniejsze, że pokazują cały czas równą wysoką formę. Natalce nie do końca udał się ten wyścig, ale to jeszcze młoda zawodniczka i jeszcze przed nią dużo nauki, takie starty to też trening i nauka. Reszta drużyny trenowała indywidualnie pod okiem trenerów, taki był ich plan, żeby w jak najlepszej dyspozycji pojawić się za tydzień w Sławnie. Na Mistrzostwach Polski wystartuje już w czwartek nasza drużyna, w piątek sprinterzy, w sobotę juniorzy i juniorki młodsze, a w niedzielę najważniejsza część wyścigi indywidualne. Cztery kolejne dni pomarańczowi będą walczyć na trasie.