Paradoks tego stwierdzenia sprawia, że zarówno uczniowie, jak i nauczyciele, mają takie same problemy. Jakie? Przede wszystkim technologiczne i logistyczne. Naprzeciw wyszli im dyrektorzy, którzy w wielu przypadkach stworzyli zupełnie nowy plan lekcji. W takim systemie pracują w Wałbrzychu, między innymi uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 15.
Przygotowany dla nich program ma na celu zminimalizowanie wysyłania przez nauczycieli niepotrzebnych zadań, które musiałyby być słane uczniom gdyby stosowano się do planu zajęć w trybie stacjonarnym. Od momentu wprowadzenia zmian, uczniowie otrzymują określoną liczbę zadań każdego dnia. W zależności od klasy, liczba ta wynosi od 3 do 5 na dzień. Ułatwia to organizację pracy nie tylko nauczycielom, ale i samym uczniom.
- Dzięki tej zmianie mamy możliwość spokojnej pracy. Konkretne zadanie na dany dzień i tylko tyle. Wcześniej nauczyciele przesyłali nam tyle zadań, że nie byliśmy w stanie ich wykonać – mówi pani Karolina, mama ucznia 5 klasy.
Zagadnienia do rozwiązania są różne. Mniej lub bardziej skomplikowane, mniej lub bardziej interaktywne. Nauczyciele posiłkują się interaktywnymi filmami, zadaniami on-line, pracą, która wymaga od uczniów kreatywnego myślenia.
- Staramy się tak przygotowywać lekcje, żeby były ciekawe. Wyszukujemy filmów, pomagamy sobie nawzajem. Często korzystamy z tych samych materiałów, ale to tylko po to, żeby wykorzystywać te rzeczy, które wiemy, że się sprawdzą – mówi nauczycielka klas IV-tych.
Niestety kłopotem dla wszystkich są również przeciążenia systemu.
- Bardzo często w porannych godzinach nie można się zalogować ani na portal Dzwonek.pl ani na Mobidziennik. Wszystkie zadania przesyłane są za ich pomocą. Za ich pomocą musimy przesyłać odpowiedzi. Kiedy taki system nie działa, stoimy ze wszystkim. Ja nie mogę zabrać się za swoje zadania. Syn zaś denerwuje się, że musi wracać do lekcji wieczorem – dodaje pani Karolina.
Ciekawością jest również potrzeba wykonywania zadań zdalnych dla nauczycieli wychowania fizycznego. Przez pewien okres czasu rodzicom wydawało się, że ten przedmiot zostanie z tego trybu nauczania zwolniony. Nic z tego! Jednym z zadań było określenie przepisów gry w koszykówkę, zachowanie zawodników, ich dobre zagrania i błędy. Wszystko na podstawie filmu. Kolejnym wymyślenie i opisanie gry ruchowej dla grupy uczniów. Z pozoru nijakie zadanie, działa na kreatywność.