Trwa wielkie liczenie i podsumowywanie 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Wałbrzychu. Już teraz, nasze wstępne wyliczenia mówią o tym, że udało nam się zebrać ponad 174 tysiące złotych. Ostateczną kwotę poznamy dopiero za kilka dni.
W niedzielę 30 stycznia na ulicach Wałbrzycha kwestowało ponad 200 wolontariuszy. W Wałbrzyskim Ośrodku Kultury odbył się tradycyjny, stacjonarny finał. Bawiliśmy się wspólnie w WOK, w Sali Łańcuszkowej na terenie Starej Kopalni.
– Zupełnie inaczej wyglądają takie finały. Zupełnie inaczej wyglądają licytacje, jeżeli jesteśmy razem, jeżeli możemy obserwować to wszystko co dzieje się na żywo – mówi Jarosław Buzarewicz, dyrektor WOK.
To tu odbywały się także licytacje. Złote serduszko, które na WOŚP ofiarował mistrz złotnictwa Grzegorz Śmigiel wylicytowane zostało za 6 tysięcy 200 złotych. Pierścionek z diamentami, w którego licytacji pomagała wiceprezydent Wałbrzycha, Sylwia Bielawska został sprzedany za 2 tysiące złotych.
– Chyba nie zawiedliśmy, bo jako wałbrzyszanie po raz kolejny pokazujemy, że mamy otwarte, pełne szczodrości serce – mówi Sylwia Bielawska, wiceprezydent Wałbrzycha.
Ze wstępnych wyliczeń wynika, że na koncie wałbrzyskiego sztabu WOŚP są 174 tysiące 735 złotych. Ostateczną kwotę, którą udało się zebrać w Wałbrzychu poznamy w ciągu kilku dni.
– Pierwsza transza już jest w banku, podliczone są już pieniądze ze skarbonek stacjonarnych, ale jeszcze do czwartku, wszystko to co zostało z finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będziemy oferować, zatem ostateczną kwotę poznamy za kilka dni – dodaje Buzarewicz.