W Galerii pod Atlantami trzeba było dostawiać krzesła, aby wszyscy chętni mogli wysłuchać opowieści doktora Romualda M. Łuczyńskiego o miejscach, które warto odwiedzić, choćby w wiosenny weekend lub w trakcie wakacji.
W poprzedniej serii opowieści dr Łuczyński przybliżał słuchaczom historię i kulturę związaną z Wałbrzychem i najbliższymi okolicami. W nowym cyklu zamierza poszerzyć obszar zainteresowań do całego Dolnego Śląska.
W trakcie poniedziałkowej prezentacji odwiedziliśmy Mysłakowice koło Jeleniej Góry, gdzie przez 120 lat mieszkali, tworząc lokalną społeczność, przybysze z Tyrolu. Mimo że wyemigrowali po II wojnie światowej, pozostały po nich charakterystyczne domy. W podwrocławskiej Sośnicy zajrzeliśmy do kaplicy przy Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, aby zobaczyć święte schody, będące kopią schodów laterańskich. Prowadzą one do ołtarza, a we wszystkich stopniach wmurowane są relikwie.
Z kolei o Olszynie koło Lubania Śląskiego, publiczność dowiedziała się, że to właśnie tam został wynaleziony rozkładany stół. Dokonali tego dwaj producenci mebli: Robert Ryscheweyh i August Heinke, zdobywając światową sławę.
O Legnicy i jej historii opowiadać można długo, ale na wspomnienie zasługuje fakt, że właśnie w tym mieście produkowane były znakomite fortepiany, głównie za sprawą Eduarda Seilera. Na marginesie dodajmy, że miasto słynęło także z produkcji ogórków konserwowych, chętnie kupowanych w całych Niemczech.
Świebodzice, Wleń i Srebrna Góra zasłynęły z produkcji zegarów. Najsłynniejszym ich producentem (firma działa do dzisiaj) był Gustaw Becker. Milionowy produkt z jego zakładu znajduje się w świebodzickim Termecie.
Na Dolnym Śląsku istnieją dwie „biblioteki łańcuchowe”, w których, podobnie jak w średniowieczu, książki przykuwano do stołów łańcuchami. Są to obiekty przykościelne: w Złotoryi i Oleśnicy.
Na koniec odwiedziliśmy Ostrów Tumski, by przekonać się, że największy na świecie pomnik czeskiego świętego Jana Nepomucena ma 9,5 metra wysokości i znajduje się właśnie we Wrocławiu.
Kolejne spotkanie z cyklu „Tropami śląskiego dziedzictwa” już w kwietniu.