Przypomnijmy, że turniej rozgrywany jest od 2006 roku i przez ten czas zyskał sobie renomę wśród młodych zawodników i ich trenerów. Także rodzice chętnie wysyłają swoje pociechy na mecze. Na trybunach stadionu Parasola Wrocław zasiada spora grupa widzów i zwykle w komplecie zjawiają się całe rodziny. Również na duży doping mogą zawsze liczyć zawodnicy z Boguszowa-Gorc. Rodzice, rodzeństwo oraz niezawodny kibic - dziadek Leon równie mocno przeżywają każdy moment rozgrywanych meczów, ale też i świetnie się tym bawią.
Młodzi zawodnicy z Boguszowa radzą sobie coraz lepiej. W minioną niedzielę rozegrali dwa zwycięskie mecze pokonując Finlandię 1-0 oraz Anglię 3-0. Wyniki wygranych powinny być nawet dwucyfrowe, ale niestety, jak to czasem bywa, bramka przeciwników była „zaczarowana” i piłka nie chciała celnie trafiać do siatki. Trzeba popracować jeszcze nad skutecznością, ale najmłodsze pociechy mają jeszcze na to czas.
Bramkarz Dawid Woźniak bardzo nudził się na swojej pozycji, gdyż niesamowicie dobrze spisali się obrońcy Szczytu. Fenomenalnie grająca Ola Mazurek i ostatni stoper Kondziu Ślebioda nie wpuszczali w pole obrony przeciwników. Niezawodni: Łukasz Pański, Erni Bejnarowicz, Kuba Długosz, Szymon Mitelsztet, Piotrek Kmera i „gwiazdeczka” vel Krystian Mazur pod trenerskim okiem Adam Zdeba wypracowali wspólnie zwycięstwa w niedzielnym etapie turnieju.
Kolejne rozgrywki już w niedzielę 5 czerwca.
