W połowie września funkcjonariusze Komisariatu Policji I w Wałbrzychu otrzymali zgłoszenie od 59-letniej mieszkanki naszego miasta o tym, że z remontowanego przez nią mieszkania w dzielnicy Piaskowa Góra zniknął sprzęt gospodarstwa domowego w postaci zmywarki, piekarnika, lodówki, zestawu noży oraz garnków, a straty oszacowane zostały na kwotę blisko 9 tysięcy złotych. Podejrzewała mężczyznę wykonującego prace remontowe.
30 października mundurowi otrzymali inne zgłoszenie, o tym że z zaparkowanego przy ul. Kolejowej w Szczawnie-Zdroju niezamkniętego samochodu zniknęła saszetka z dokumentami oraz kluczykami do innego pojazdu, a także telefon komórkowy, a pokrzywdzonym był w tym przypadku 47-latek.
Ostatecznie ten sam wałbrzyszanin nie krył zdziwienia, kiedy w miniony poniedziałek zauważył, że ktoś porusza się jego pojazdem. Szybko zorientował się, że to może być ta sama osoba, która wcześniej ukradła mu kluczyki od pojazdu i podjął próbę samodzielnego ujęcia sprawcy kradzieży. Niestety złodziej wtedy mu uciekł, porzucając samochód na środku ulicy Słowackiego.
Poinformowani w tym momencie o zaistniałej sytuacji mundurowi pierwszego oraz drugiego komisariatu w toku wykonanych czynności procesowych oraz operacyjnych powiązali ze sobą zdarzenia i ustalili, że sprawcą trzech przestępstw jest 25-letni wałbrzyszanin od dłuższego czasu ukrywający się przed organami ścigania. Mężczyzna w miniony wtorek został zatrzymany przy ul. 11 Listopada w Wałbrzychu, tym razem na kradzieży sklepowej.
Podczas czynności procesowych podejrzany przyznał się do popełnienia wszystkich przestępstw. Jako że wcześniej był karany za podobne czyny i działał w warunkach recydywy za kolejne włamanie i kradzieże grozi mu teraz kara 15 lat za kratami więzienia.