Przez dwie godziny Wałbrzyski Ośrodek Kultury na Białym Kamieniu rozbrzmiewał muzyką Tadeusza Nalepy. Wszystko za sprawą świetnego koncertu zespołu Breakout Tour, którego liderem jest syn Tadeusza i Miry – Piotr Nalepa.
Salę w WOK-u wypełniły głównie „dzieci – kwiaty” jak przywitał publiczność gitarzysta i wokalista zespołu Robert Lubera. Nie zabrakło jednak przedstawicieli młodszych pokoleń, dla których muzyka nalepy nie jest jedynie faktem historycznym, ale pretekstem do refleksji i dobrej zabawy.
Usłyszeliśmy wiele utworów, które w swoim czasie były autentycznymi przebojami i nieodłącznie towarzyszyły uczestnikom prywatek.
- Tadeusz Nalepa nagrał dwadzieścia sześć płyt, dlatego mieliśmy duży problem z doborem materiału. Właściwie moglibyśmy grać do rana – mówił Robert Lubera.
Spośród tego ogromnego materiału zespół zaprezentował między innymi: „Poszłabym za tobą”, „Na drugim brzegu tęczy”, „Gdybyś kochał, hej”, „Oni zaraz przyjdą tu”, „Przyszła do mnie bieda”, „Pomaluj moje sny”, „Kwiaty nam powiędły”, „Nocą puka ktoś”, „Rzeka dzieciństwa”. Spore wrażenie na publiczności wywarła brawurowa solówka na perkusji utworu „Karate” w wykonaniu Krzysztofa Krupy. W finale zabrzmiała rozbudowana wersja , chyba najbardziej znanego przeboju Tadeusza Nalepy – „Kiedy byłem małym chłopcem”. Publiczność dziękowała owacją na stojąco. Na bis usłyszeliśmy jeszcze, między innymi „Czarno-czarny film”.
Zespół wystąpił w składzie: Piotr Nalepa – gitara, Robert Lubera – gitara, śpiew, Jean - śpiew, - Krzysztof "Flipper" Krupa – perkusja i Piotr "Quentin" Wojtanowski – gitara basowa