Tym razem wystąpił w todze i wieńcu laurowym na głowie – był cesarzem Augustynem. Towarzyszyła mu jak zwykle pani sekretarka – w tym roku jako „Rzymianka”.
Z zestawień statystycznych wynika, że to właśnie kobiety trzymają starostwo mocną ręką. Spośród dwunastu wydziałów, osiem jest prowadzonych przez przedstawicielki płci pięknej. Jeden z ważniejszych, czyli finanse, jest pod uważną pieczą Ewy Kłusek. Wśród pięciu członków zarządu są dwie panie – prawie połowa. Przez kobiety są również opanowane placówki oświatowe. Jest ich piętnaście, a w dziesięciu stanowiska kierownicze zajmują kobiety. Podobnie jest w Powiatowym Urzędzie Pracy, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie i Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Nieco słabsza reprezentacja zasiada w Radzie Powiatu.
- Tak wybrali mieszkańcy – wzdycha starosta.
Oprócz słodkości i życzeń, każda z pań obecnych na spotkaniu została obdarowana bukiecikiem wiosennych kwiatów.