Spotkaniu przewodniczyła Prorektor ds. Nauki, Dydaktyki i Spraw Studenckich doc. dr Barbara Piątkowska wraz z zaproszonymi gośćmi, prof. dr hab. Leonem Kieresem i dr Zbigniewem Piwko, który przypomniał zgromadzonym tragiczną historię Katynia.
Profesor Kieres, wymieniany jest jako jedna z osób, która miała wsiąść do samolotu lecącego do Smoleńska. Sam zainteresowany jednak zaprzecza jakoby rzeczywiście cudem uniknął tragedii.
- Przesadą jest, że miałem znaleźć się na pokładzie tego samolotu - wyjaśnił na wstępie swojego przemówienia. - Zrezygnowałem z lotu dużo wcześniej, ze względu na to, iż byłem już w Katyniu. Oddałem swoje miejsce komuś innemu.
Występ profesora był dla studentów cenną lekcją historii. Jako Prezes Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, rozpoczął polskie śledztwo w sprawie zbrodni w Katyniu, o czym rozlegle opowiadał w trakcie spotkania.
- Zbrodnia Katyńska była zbrodnią ówczesnego państwa. Nie obciąża ona w żaden sposób dzisiejszej Rosji i narodu rosyjskiego, który wycierpiał hekatomby cierpień przez zgotowane im gułagi - opowiadał prof. Kieres, relacjonując swoją rozmowę z prokuratorem generalnym Rosji. - Dojście do prawdy było dla nas drogą trudną, ale drogą, z której nie wolno nam zejść. Katyń jest raną, którą wciąż zadajemy sobie cierpienie w stosunkach polsko - rosyjskich - tłumaczył.
Nie zabrakło również wspomnienia zmarłych w sobotniej tragedii. Osób, które profesorowi Kieresowi były bardzo dobrze znane. Z sympatią opowiadał o tych, których lubił i szanował, ponad wszelkimi podziałami politycznymi. Dr Zbigniew Piwko przeczytał również zgromadzonym dwa wpisy pamiątkowe, jakich dokonał odwiedzając wałbrzyską uczelnię Jerzy Szmajdziński. Ostatni raz był tutaj zaledwie kilka tygodni temu.
- Jest głęboki sens rozwijania idei Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu – napisał Jerzy Szmajdziński wyrażając nadzieję na kolejną wizytę, której niestety nie będzie mu dane odbyć.