- Po raz pierwszy od czasów hitlerowskich zastosowano zbiorową odpowiedzialność wobec Nas - powiedział Zdzisław Czarnecki, Prezydent Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych.
Przewodniczący Rady Dolnośląskiej SLD Marek Dyduch zwrócił uwagę na stosunkowo niską frekwencję na tym spotkaniu. Może dlatego, że tym razem głównym, organizatorem jest SLD? Być może wielu pokrzywdzonych z dystansem odnosi się do SLD i głosuje np. na PO, ale to tylko SLD otwarcie opowiedział się po stronie pokrzywdzonych emerytów.
- Jeżeli sądzicie, że wstawi się za Wami PO czy może Kukiz to jesteście w wielkim błędzie. PO zawsze, ręka w rękę z PiS-em, dezawuowała dorobek PRL i Was także. Teraz będzie tak samo. Nigdy nie będą bronić Waszych interesów. Jeżeli byli funkcjonariusze nie poprą w wyborach SLD i nie wejdzie on do Sejmu, to jeszcze bardziej umocni się PiS. Teraz ta partia krzywdzi Was, a potem przyjdzie czas na następnych. Jeżeli to środowisko nie zjednoczy się i nie będzie solidarne nic z naszej wspólnej walki nie wyjdzie. Musimy zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów, by przedstawić w Sejmie projekt ustawy zmieniającej tą fatalną ustawę, która zabrała Wam emerytury. To będzie egzamin z Waszej solidarności. SLD będzie angażował się w zbiórkę, ale to Wy przede wszystkim musicie zebrać te podpisy. Ta słaba frekwencja na dzisiejszym spotkaniu pokazuje, że wielu chowa się za rogiem i liczy, że ktoś załatwi za Was Wasze problemy. Nic takiego się nie wydarzy. Musimy sobie nawzajem pomóc, albo po kolejnych, wygranych wyborach PiS uzna, że cała PRL była państwem zbrodniczym z Wami na czele - mówi Marek Dyduch.
