- Doszło do katastrofy budowlanej, zawaleniu uległa jedna ze ścian budynku, który przygotowany był do wyburzenia – wyjaśnia Paweł Kalińskii, starszy kapitan, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, Naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego.
W imieniu Czytelników portalu walbrzyszek.com. zadałam kolejne pytania:
- Na miejscu obecni są strażacy oraz pogotowie, czy w takim razie ktoś ucierpiał wskutek wypadku?
- Praca strażaków polegała na zabezpieczeniu niebezpiecznych elementów tego budynku. Gdy nie wykryto zagrożenia dla ratowników, wprowadziliśmy psa ratowniczego, o specjalności gruzowiskowej, sprowadzonego z Sierpnicy. Wszedł na miejsce w celu sprawdzenia czy nie ma ofiar. Wcześniej jednak robiliśmy oględziny zewnętrzne, nawoływanie, nasłuchiwanie, czy ktoś się tam pod tymi gruzami nie znajduje jednak nie było żadnych oznak, że tak jest – wyjaśnił rzecznik.
- Czy ściana zawaliła się sama, czy doszło do ingerencji osób trzecich?
- Przypuszczalnie miała miejsce ingerencja osób trzecich, ale pewności jeszcze nie mamy.
- Czy to już koniec działań w tym miejscu?
- Tak, kiedy będziemy mieli pewność, że nie ma poszkodowanych sprawę przekażemy obecnemu tu przedstawicielowi zarządcy budynku - odpowiedział rzecznik.