Przypomnimy, w marcu kierowca spowodował wypadek autobusu wiozącego dzieci, bo nie zachował należytej ostrożności i uderzył w wiadukt. Ucierpiało wówczas 41 osób. Dziś rozpoczął się proces w tej sprawie.
Prokuratura postawiła kierowcy autobusu zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Żąda kary 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 5 lat.
Dodatkowo prokurator Beata Piekarska-Kaleta żąda pozbawienia Czesława G. prawa jazdy na okres 5 lat.
Wyrok w tej sprawie ma zostać ogłoszony w przyszłym tygodniu.