Pierwszy set od początku to była gra punkt za punkt. Żadna z ekip nie wypracowała w początkowych fragmentach większej niż 2-punktowa przewagi. Na drugiej przerwie technicznej nasi prowadzili 16-13. Po asie serwisowym Filipiaka nadal wałbrzyszanie prowadzili 3 punktami (22-19). W końcówce Victoria grała spokojnie i pewnie wygrała do 21.
Drugi set do stanu po 5 to znów walka punkt za punkt. Wtedy nasi przełamali przeciwnika i zdobyli 3 punkty z rzędu (8-5). Jednak siatkarze Nysy nie załamali się takim obrotem wydarzeń i dość szybko odrobili dystans i wyszli na prowadzenie 14-13. Później skuteczniej w ataku grali miejscowi i mozolnie budowali przewagę (20-17). Wałbrzyszanie walczyli dzielnie do samego końca, ale ostatecznie przegrali seta do 25.
W trzeciej partii na pierwszą przerwę techniczną nasi schodzili przy prowadzeniu 8-6. W kolejnych akcjach ta różnica punktowa nawet wzrosła do 4 (14-10), ale Stal nadrobiła dwa oczka i było 16-18. Końcówka była bardzo emocjonująca, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Victoria wytrzymała wojnę nerwów i wygrała do 25.
Czwarty set to prowadzenie gospodarzy 7-4, ale wałbrzyszanie się przebudzili z chwilowego letargu i w środkowym fragmencie seta przegrywali zaledwie 12-13. W decydującym momencie tej partii, Nysa zdobyła kilka punktów z rzędu i najpierw powiększyła prowadzenie do 4 punktów (20-16), a po chwili do 6 (22-16). Victoria nie była już w stanie odwrócić losów tej partii i stąd porażka do 17.
Tie break zaczął się od remisów, by wreszcie nasi odskoczyli na 6-3.Później siatkarze z Wałbrzycha już spokojnie kontrolowali wydarzenia na
parkiecie. Prowadziliśmy 9-5, 12-10, a wygraliśmy decydującą partię do 12 i awansowaliśmy do kolejnej rundy.
AZS Stal Nysa – Victoria PWSZ Wałbrzych 2-3 (21-25, 27-25, 25-27, 25-17, 12-15)