Współczesne trendy w psychiatrii dają się zauważyć w innych rejonach Dolnego Śląska. Nowoczesne oddziały psychiatryczne powstały w Legnicy i Miliczu, teraz przyszedł czas na Wałbrzych. - Zmieniamy obraz dolnośląskiej psychiatrii. Już nic nie będzie takie jak kiedyś, a to "kiedyś" wcale nie było dobre - podkreśla dr Szełemej.
Lekarze dążą do tego, by psychiatria stała się taką samą dziedziną medycyny, jak kardiologia, interna czy neurologia. - Nie powinno się grupować pacjentów w odizolowanych ośrodkach, za miastem czy pod lasem. Ci pacjenci wymagają takiej samej wysoko specjalistycznej opieki, jak zawałowcy, osoby dializowane, czy chore na cukrzycę. Pora zaprzestać piętnowania osób ze schorzeniami psychicznymi - tłumaczy dyrektor.
Statystyki pokazują, że liczba pacjentów oddziałów psychiatrycznych stale wzrasta. - To wynika ze zmian cywilizacyjnych. Dlatego otwieramy też oddział dzienny, gdzie chorzy będą poddawani terapii w ciągu dnia, a na noc będą mogli wrócić do domu. To jest istota psychiatrii społecznej, polegającej na normalnym funkcjonowaniu pacjentów w ich środowisku - dodaje Roman Szełemej.
Przy oddziale szpitalnym będzie funkcjonować poradnia zdrowia psychicznego. Aby otrzymać tam pomoc, nie trzeba mieć skierowania. - Można przyjść do poradni bezpośrednio, albo za radą lekarza pierwszego kontaktu. Nie będzie żadnych barier - wyjaśnia dr Szełemej. Dyrektor zapewnia też, że nie przewiduje problemów z obsadą lekarską oddziału. - Kiedy rozeszła się wiadomość, że otwieramy oddział, otrzymałem sporo podań o pracę - mówi. Z oddziału będą mogli korzystać mieszkańcy całego Dolnego Śląska.