Poselski projekt ustawy o sołtysach przedstawił Krzysztof Paszyk, poseł PSL.
– To sołtys jest pierwszym, który reaguje na potrzeby sąsiadów. On jest inicjatorem zmian i inwestycji polepszających codziennie życie lokalnych społeczności. Zmiany pozwolą wyzwolić energię, która drzemie w sołectwach. Uwolnijmy potencjał lokalnych liderów, którzy mają pomysły i odwagę do działania, ale brakuje im pełnego spektrum prawnych możliwości – apelował.
Projekt PSL zakładał uregulowanie prawne instytucji sołtysa i rad sołeckich oraz wzmocnienie ich pozycji. Proponowane zmiany określały dokładnie obowiązki i uprawnienia obu podmiotów. Docenieniem wysiłku sołtysa byłoby comiesięczne wynagrodzenie w wysokości 1000 zł, czyli połowy obowiązującego minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zyskałyby również rady sołeckie. Dzięki traktowaniu ich jak organizacji pożytku publicznego mogłyby liczyć na lepszą szanse w pozyskiwaniu pozabudżetowych środków na rozwój.
Politycy PiS od razu złożyli wniosek o odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu. Burzliwa dyskusja rozgorzała przed samym głosowaniem.
– Premier Szydło wielokrotnie zapewniała o gotowości do merytorycznej pracy z opozycją dla dobra Polski. Propozycja PSL to wyciągnięta dłoń. Ta ustawa wzmacnia samorządność i małe ojczyzny, nadaje podmiotowość sołtysom i radom sołeckim. To dobre rozwiązania. Jesteśmy gotowi do współpracy. Nie bójcie się debaty. Odrzucenie tego projektu oznacza początek zwijania Polski lokalnej – grzmiał z trybuny sejmowej lider ludowców.
Jak się okazało projekt uzyskał akceptację wśród pozostałych klubów opozycji. Zarówno członkowie klubu Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej jak i większość Kukiz 15′ opowiedziało się za dalszymi pracami nad ustawą.
Ostatecznie projekt PSL głosami partii rządzącej został odrzucony.
Źródło:www.psl.pl