Radni, którzy są członkami komisji sportu, turystyki i promocji, mieli okazję wysłuchać skarbnika Roberta Hadasia, który opowiedział o planowanych zmianach w budżecie. Prezydent Roman Szełemej starał się za to przekonać radnych, że planowana likwidacja Biura Obsługi Socjalnej to konieczność.
- Sytuacja finansowa gminy jest zła – mówi Szełemej. – Likwidacja Biura Obsługi Socjalnej da nam spore oszczędności. Zamiast 46 osób te same obowiązki w ramach utworzonego Biura Obsługi Jednostek Gminy wykonywać będzie 14 osób.
Osoby, które będą pracowały w Biurze Obsługi Jednostek Gminy, będą odpowiadały za system obsługi placówek edukacyjnych. Ma to dać oszczędności w granicy 1,5 miliona złotych. Część osób dotychczas zatrudnionych w Biurze Obsługi Socjalnej znajdzie pracę w nowo utworzonej jednostce, czyli w Biurze Obsługi Jednostek Gminy. Jednak większość będzie musiała znaleźć sobie nową pracę. Prezydent Roman Szełemej zdaje sobie sprawę, że jest to decyzja trudna, ale podkreśla, że konieczna.
- Nie możemy zatrudniać ludzi wbrew interesom miasta – mówi Szełemej. – Nowa jednostka wykona te same zadania za 1/3 kosztów.
Prezydent Szełemej wypowiedział się również na temat uchwały dotyczącej zasad umarzania, odraczania lub rozkładania na raty należności pieniężnych.
- Chodzi o to, by prezydent mógł podejmować decyzje w formie zarządzenia – mówi Szełemej. – Każdą sprawę trzeba traktować indywidualnie. Jest dużo osób, które chcą spłacać zadłużenie, ale mają określone problemy i w tych przypadkach prezydent mógłby podejmować decyzje właśnie w formie zarządzenia.