Podpalaczy zatrzymali policjanci z boguszowskiego komisariatu. Okazało się, że podłożyli ogień nie tylko w browarze, podpalili również samochód osobowy, do którego wcześniej się włamali.
- Do ich katalogu wyczynów doliczyć należy serię włamań do różnych obiektów: piwnic, altan ogrodowych, samochodów, jak i serię kradzieży kabli telekomunikacyjnych i zasilających z terenów kolejowych - wylicza nadkomisarz Rzymek. - Zatrzymany duet przyznał się do zarzucanych im czynów i obszernie opowiedział o swojej przestępczej działalności. Motywem wiodącym ich procederu, jak stwierdzili dziewiętnastolatkowie, była chęć szybkiego zysku oraz brak perspektyw na uzyskanie jakiejkolwiek pracy. Obu młodzieńcom grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.