Mecz rozpoczął się od udanej akcji Sienkiewicza, ale dobrze interweniowali defensorzy Zagłębia. W 6. minucie Ptak oddał strzał z 18 metrów jednak wprost w Wojciechowskiego. Kolejne minuty to kolejne próby aktywnego Ptaka. Kapitan gości starał się często uderzać z dystansu, ale najczęściej piłka padała łupem dobrze dysponowanego Wojciechowskiego. Zagłębie po raz pierwszy zagroziło bramce strzeżonej przez Wojcieszka w 16. minucie, kiedy uderzenie Przemysława Dobiegi przeleciało tuż nad poprzeczką. W 32. minucie znów w roli głównej wystąpił Ptak, który dograł idealnie w tempo do Jarzembowskiego, jednak napastnik gości posłał futbolówkę obok słupka. Dwie minuty później Ptak minął jak slalomowe tyczki obrońców miejscowych i bramkarza i wpakował piłkę do siatki. Po zdobyciu gola nadal stroną przeważającą byli przyjezdni. W 38. minucie świetnej okazji po dośrodkowaniu z prawej strony nie wykorzystał Sienkiewicz. To się zemściło, bowiem w kolejnej akcji zielono-czarni wyrównali stan meczu. Gola zdobył Kraus. W 41. minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Wychodzącego na czystą pozycję Jarzembowskiego potrącił poza polem karnym golkiper Zagłębia, ale arbiter nie dopatrzył się faulu.
Początek drugiej połowy był mało interesujący. Ożywienie nastąpiło w 55. minucie, kiedy miejscowi zdobyli gola. Borowiak cofnął piłkę na 16 metr do Wawrzyniaka, a ten precyzyjnym uderzeniem lewą nogą tuż przy słupku wyprowadził wałbrzyszan na prowadzenie. Dziesięć minut później Suchara uderzył mocno, ale niecelnie. W 70. minucie znów doszło do spornej sytuacji. Piłkarze Karoliny domagali się odgwizdania rzutu karnego, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Ostatnie 15 minut to ataki Karoliny, które były bardzo mądrze rozbijane przez defensorów gospodarzy i szybkie kontry miejscowych. W 78. minucie Nowak wyszedł sam na sam z Wojcieszkiem, ale oddał zbyt anemiczny strzał. Chwilę później znów Nowak miał okazję wpisać się na listę strzelców, ale po raz kolejny przegrał rywalizację z Wojcieszkiem. W 88. minucie za drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną boisko musiał opuścić Krzeczowski. Emocji było coraz więcej. Sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowego czasu gry, ale wynik nie uległ już zmianie.
Po meczu podenerwowani piłkarze Karoliny mieli olbrzymie pretensje do sędziów. Arbiter ukarał już po końcowym gwizdku czerwonymi kartkami Borysa i Sobczyńskiego. Jakby tych emocji było mało, kilka minut po końcowym gwizdku na murawie starli się ze sobą kibice Karoliny i Zagłębia. Musiała interweniować policja.
Zagłębie Wałbrzych – Karolina Jaworzyna Śl. 2-1 (1-1)
Zagłębie: Wojciechowski – Radoń, Marcel Dobiega (13’ Szymaniak), Borkowski, Zawadzki – Żygało, Wawrzyniak (72’ Nowak), Przemysław Dobiega, Kraus (89’ Kupniewski) – Borowiak (85’ Nyklasz), Suchara
Karolina: Wojcieszek – Sowa, Krzeczowski, Borys, Graca – Krawczyk, Ptak (76’ Sobczyński), Tymcik, Sienkiewicz (73’ Majewski) – Jarzembowski, Karpacz.