W piątek 3 maja, dyżurny Straży Miejskiej otrzymał zgłoszenie, że na terenie leśnym przy ulicy Giserskiej w Wałbrzychu, do drzewa jest przywiązany pies. Zgłoszenia dokonała nastolatka, mieszkanka ul. Giserskiej, która wraz ze swoimi koleżankami wybrała się na spacer. Jak twierdziła nastolatka, dziewczęta w trakcie spaceru usłyszały głośne szczekanie i wycie psa. Zaciekawione udały się w kierunku skąd dobiegał hałas i po pewnym czasie odnalazły psa, który na krótkiej smyczy był przywiązany do drzewa. Natychmiast powiadomiły dyżurnego straży miejskiej, który na miejsce skierował patrol interwencyjny.
Funkcjonariusze SM na miejscu potwierdzili zgłoszenie. Jest to niestety kolejny przykład braku jakiejkolwiek odpowiedzialności za losy drugiej żywej istoty. Pies był uwiązany na krótkiej 40 centymetrowej smyczy do drzewa w głębi lasu, w odległości ponad 100 metrów od drogi. Zwierzę zostało przewiezione do Komendy Straży Miejskiej w Wałbrzychu, skąd odebrali je pracownicy wałbrzyskiego Schroniska dla Zwierząt.