Na razie obiekt znalazł się w wykazie nieruchomości przeznaczonych na sprzedaż. Do samego przetargu zostało jeszcze trochę czasu, najprawdopodobniej zaplanowano go na czerwiec. Zmieniły się także pewne istotne szczegóły. Mianowicie od jesieni ubiegłego roku
Palmiarnia jako całość znajduje się w Rejestrze Zabytków. Dzięki temu podlega ochronie prawnej i nadzorowi Konserwatora Zabytków. Obiekt stanowi też niepodzielną całość.
Wpis do Rejestru Zabytków oznacza dla kupca 50 % rabat, oczywiście pod ściśle określonymi warunkami. Jednym z najistotniejszych warunków jest zainwestowanie określonej sumy pieniędzy w określonym czasie. Wyjściowa cena też zapewne będzie niższa.
Palmiarnię dostała w prezencie od męża Księżna Daisy. Kosztowała siedem milionów marek w złocie, co stanowi całkiem sympatyczną sumkę również współcześnie. Budowa obiektu trwała ponad dwa lata, od 1911 do 1913 roku. Dzisiaj można tam zobaczyć wiele egzotycznych roślin oraz ciekawe gatunki ryb i żółwie.
Chęć na kupno nieruchomości wyraża Miasto, podobnie jak to miało miejsce przy pierwszym przetargu. Być może za drugim razem negocjacje z Agencją Nieruchomości Rolnych przyniosą skutek i Palmiarnia „wróci” do Książa.
Pozostaje mieć nadzieję, że za dwa lata obiekt będzie w rękach dobrego gospodarza i stanie się miejscem przyciągającym turystów.