Od wczoraj otrzymaliśmy kilka telefonów i maili od naszych czytelników, którzy są oburzeni postawą niektórych kierowców, którzy tankując bardzo duże ilości paliwa, spowodowali paraliż na stacjach benzynowych.
Z naszych informacji wynika, że na stacjach benzynowych w Wałbrzychu i okolicach brakuje paliwa. Chodzi o niemal wszystkie gatunki. W czwartek, ale i w piątek, w okolicach stacji tworzyły się długie kolejki, a spanikowani kierowcy tankowali benzynę do baków, kanistrów i beczek. Na reakcję wałbrzyszan nie trzeba było długo czekać.
- Polacy to dziwny naród. Jedna głupa informacja spowodowała, że zaatakowali stacje paliw i wykupują benzynę, mimo że nawet w takich ilościach jej nie potrzebują - pisze pan Filip. - Podjeżdżałem pod stację w różnych dzielnicach trzy razy i w różnych godzinach i za każdym razem natrafiałem na kolejki i doszedłem do wniosku, że poczekam aż ta panika ustanie - dodaje pan Wacław. - Stacje powinny być przygotowane w większym stopniu na braki i szybciej je uzupełniać, bo najbardziej cierpią zwykli kierowcy, a spekulanci tankują na zapas, a potem handlują benzyną po wyższych cenach - twierdzi pan Mariusz.
A wy jakie macie zdanie na temat braków paliwowych na wałbrzyskich i okolicznych stacjach?