Ale wróćmy do początku: 1946 rok, kilka miesięcy po wyzwoleniu, deficyt obuwia. Jedna para butów była wówczas luksusem, a szczęśliwi posiadacze dbali o nią i za wszelką cenę starali się naprawiać. Najpierw domowymi sposobami, przy użyciu wszystkiego, co się nadawało, potem zaopatrywali się w nowo powstałym sklepie szewskim.
Wiele osób naprawia obuwie we własnym zakresie. Są także ludzie, których do sklepu przyciąga chęć zakupu własnych, lepszych materiałów, z których obuwie naprawiane jest u szewca. Ważnym segmentem pracy właścicieli jest także fachowe poradnictwo w zakresie pielęgnacji i renowacji wyrobów ze skór naturalnych i syntetycznych. Zanim pojawiły się prywatne sklepy medyczne, jako pierwsi na lokalnym rynku sprzedawali wkładki i akcesoria ortopedyczne i do dziś zajmują się także i tym.
Jak w każdej branży, by móc przetrwać 70 lat – w rozkwicie, ale i w kryzysie - właścicieli charakteryzuje ogromna pracowitość. Składnikiem majątku firmy są także wzorowe, kilkudziesięcioletnie kontakty z kontrahentami.
Żadnym problemem nie byłby dla właścicieli zakup wagi elektronicznej, ale ta, która stoi na widoku, budzi w klientach wspomnienia z lat minionych, a ci najmłodsi z zaciekawieniem słuchają, do czego służy ta stara waga odważnikowo - uchylna. Stabilna lada, na której się pracuje, choć odrapana, również nadaje sklepowi klimat. Bywają tu wycieczki – ci, którzy nie wiedzą do czego służyły „sklepowe pamiątki” z zainteresowaniem przyglądają się m.in. wiszącym na ścianie, niegdyś wykorzystywanym, narzędziom szewskim.
To najstarszy sklep w Wałbrzychu, któremu udało się zachować branżę. Choć i ona się zmienia, w tym miejscu czas się zatrzymał. Tu najistotniejszy jest klient, jego obuwie, ale i wspomnienia.
Gratulujemy 70 lat działalności i wciąż satysfakcjonującej pracy w samym sercu miasta.