Elżbieta Buczek na co dzień pracuje w przychodni, rejestruje pacjentów. Przyroda, szczególnie las, jest dla niej odskocznią od codziennych spraw, a długie spacery, wsłuchiwanie się w dźwięki przyrody i fotografowanie ptaków to prawdziwy relaks.
- Oboje z mężem bardzo lubimy piesze wędrówki. Szczególnie pociąga nas las. Zdarza się, że usłyszymy śpiew jakiegoś ptaka i podążamy jego tropem, aby przyjrzeć mu się z bliska, ewentualnie sfotografować. Mieszkamy na Podzamczu. Po drugiej stronie drogi mamy las. Jesteśmy tam częstymi gośćmi – opowiadała Elżbieta Buczek.
W trakcie spotkania Elżbieta Buczek zaprezentowała sporą kolekcję fotografii ptaków, które częściej lub rzadziej można spotkać w najbliższej okolicy. O każdym usłyszeliśmy kilka ciekawych informacji.
W drugiej części spotkania dyrektor Muzeum w Wałbrzychu Marek Stadnicki opowiadał o architekturze naszego miasta. Swoją pogadankę opatrzył dużo mówiącym tytułem: „Piękna, urzekająca, malownicza – architektura Wałbrzycha”. Głównym bohaterem opowieści był Leopold Niederecker, architekt z przełomu XVIII i XIX wieku, o którym mówi się, że „zastał Wałbrzych drewniany, a zostawił murowany”. Zaprojektował między innymi Pałac Albertich, który jest siedzibą Muzeum w Wałbrzychu i większość kamienic z wałbrzyskiego rynku. Jest to postać praktycznie nieznana, a zdaniem Marka Stadnickiego wałbrzyszanie powinni postawić mu pomnik za to, że pozostawił nam budowle, których nie powstydziłyby się takie miasta jak Praga, Wiedeń, Drezno czy Wrocław.