Pierwsza część prelekcji była zarysem biografii prymasa Stefana Wyszyńskiego na tle wydarzeń historycznych. Od czasów dzieciństwa pod zaborem rosyjskim, poprzez wojny, aż po zmagania z trudną rzeczywistością PRL-u. W drugiej części przedstawiona została sytuacja kościoła katolickiego na północnych i zachodnich ziemiach Polski po II wojnie światowej. Nie była ona łatwa. Na zmiany ludnościowe, kulturowe i poczucie tymczasowości, nałożyła się też nieprzyjazna, a nawet wroga polityka, władz państwowych wobec instytucji kościelnych.
W trzeciej, zasadniczej, części wykładu omówiona została postawa kardynała Wyszyńskiego wobec ziem zachodnich. Była tu mowa o konflikcie na tle wstrzymanego przez władze mianowania biskupów, o podpisaniu tzw. porozumienia z władzami komunistycznymi, o wymianie listów między polskim i niemieckim episkopatem oraz sprzeciwie wobec antypolskiej polityki RFN pod rządami Konrada Adenauera. Zaznaczona została również szczególna rola Kardynała w dążeniu do polsko–niemieckiego pojednania w czasie II Soboru. Wykład zarysował jednoznacznie pozytywny wizerunek prymasa Stefana Wyszyńskiego – duszpasterza, dyplomaty, Polaka.
Niestety, dla pokolenia dzisiejszych licealistów, których spora grupa zagościła na wykładzie, prawie nieznanego.
Na zakończenie spotkania, ksiądz Moszumański nieśmiało wspomniał o pomyśle uhonorowania Prymasa w trzydziestą rocznicę śmierci, przypadającą na rok 2011. Miał na myśli tablicę pamiątkową. Wszak parafia, w której jest proboszczem, ma siedzibę przy ulicy Prymasa Wyszyńskiego na Piaskowej Górze. Ktoś z sali zaproponował pomnik. Przed zawiązaniem, tu i teraz, komitetu budowy, przytomnie wybawił zebranych jeden z organizatorów
wykładu.
Za tydzień, 5 listopada, zapraszamy na wykład dr Moniki Bisek pt. „Tworzenie się tożsamości kulturowej mieszkańców regionu wałbrzyskiego”.