Arkadiusz Porada występował we Frankfurcie w niemieckiej wersji „Woła i Osła”. Tam też narodził się pomysł, by przenieść to widowisko na polską scenę. Nikt wcześniej nie zdecydował się na taki zabieg. Norbert Ebel, który jest autorem wielu spektakli dla dzieci i młodzieży, jest bardzo zadowolony z decyzji Arkadiusza Porady.
- Jestem z tego dumny, że Polska będzie kolejnym krajem, w którym „Wół i Osioł” zaistnieją – mówi Ebel. – W Niemczech ten spektakl grany jest od 1998 roku i wciąż jest bardzo popularny.
- Arkadiusz Porada wyszedł ze swoim pomysłem i zgłosił się do nas, a my uznaliśmy, że może to być naprawdę ciekawe przedsięwzięcie – uważa Zbigniew Prażmowski, dyrektor TLiA w Wałbrzychu. – Oprócz tego jako teatr wydamy książkę w wersji polskiej i niemieckiej, która zawiera dokładną wersję sceniczną polskiej odsłony „Woła i Osła”.
Ksiązka jest ilustrowana i ma służyć jako pomoc dydaktyczna w nauce języka niemieckiego. Wkrótce będzie dostępna w wałbrzyskich sklepach.
Norbert Ebel mówi, że sztuka „Wół i Osioł’ to prezentacja narodzin Jezusa z perspektywy zwierząt.
- Tak do tego podszedłem – mówi Ebel. – Oczywiście pod cechami i zachowaniami zwierząt często ukryte są postawy ludzkie.
Zakończenie spektaklu może być dla części widzów zaskakujące.
- Taki zabieg został przeprowadzony celowo. Chodzi o to, by zostawić niedopowiedzianą historię i zadać sobie pytanie, czy ktoś pojawi się w stajence, by zaopiekować się bezbronnym małym Jezuskiem – mówi Arkadiusz Porada.