Urodziny z klasą przyciągnęły na salę biblioteki bardzo liczną grupę mieszkańców Wałbrzycha. Fani talentu, dowcipu pisarza, dziennikarza, scenarzysty i historyka, który z taką ochotą dzielił się swoimi wspomnieniami, dały zebranym wiele satysfakcji. Dzięki tak ochoczo przedstawianym refleksjom z własnego życia, mogliśmy także przenieść się w realia, z jakimi spotkał się sam Stanisław Janicki.
- Pierwszy film, jaki miałem okazję obejrzeć, był emitowany jeszcze przed wojną, film Walta Disneya. Była to „Królowa Śniegu”. To było niesamowite wydarzenie. Emisja filmu była w niedzielne przedpołudnie i była skierowana specjalnie dla dzieci. W tamtym okresie to było prawdziwe, jak to mówią dzisiaj, coś. Na film zabrał mnie i mojego starszego o trzy lata brata, nasz ojciec – mówi Stanisław Janicki.
W trakcie spotkania gość opowiadał o swoich kontaktach z aktorami, także tymi z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Przybliżył wątki poruszane w swojej autobiografii. Stanisław Janicki wspominał jak wyglądał jego początek współpracy z telewizją. Dzielił się również refleksjami dotyczącymi pracy nad samym programem. „W Starym Kinie” był programem, który był najdłużej emitowanym programem w historii TVP. Był on częścią ramówki telewizyjnej nieprzerwanie od 1967 roku. Emisję zakończono w 1999 roku.