Nowe Miasto. Jedna z mało uczęszczanych uliczek łączących tę dzielnicę ze Starym Zdrojem. W słoneczne przedpołudnie drogą tą przechodziła mieszkanka ulicy Kombatantów. Była sama. Nagle w pobliżu pojawił się wielki, czarny pies, wyglądem przypominający dobermana. Szczekając zaczął się zbliżać do kobiety.
To nie było jej pierwsze spotkanie z tym psem. Właścicielka czworonoga notorycznie wypuszcza psa bez opieki. Wcześniejsza interwencja patrolu straży miejskiej zakończyła się upomnieniem i obietnicą właścicielki psa, iż taka sytuacja więcej się nie powtórzy. Niestety, kolejny incydent dowodzi, że upomnienie nie przyniosło żadnego rezultatu. Starsza pani tłumaczyła się strażnikom, iż piesek jest spokojny i nie gryzie. Tym razem sprawa nie skończy się pouczeniem, gdyż zaatakowana kobieta złożyła oficjalne zawiadomienie o zdarzeniu.
Sprawa zostanie rozpatrzona przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu.